GPS GPS
1685
BLOG

Prawo narodów do samostanowienia

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 9
Mamy prawo do niepodległego, wolnościowego państwa, które szanuje nasze zasady cywilizacyjne i nasze tradycje.
Prawo naturalne pozwala bronić dowolnej wspólnoty przed dowolną agresją na tę wspólnotę. Ale nie o to chodzi w prawie narodów do samostanowienia. To prawo zezwala narodowi na utworzenie własnego państwa nawet jeśli w granicach państwa nienarodowego, w którym żyje, nie jest ten naród w żaden sposób prześladowany. Takie prawo nie jest naturalne. Bo nikt nie ma prawa występować przeciw władzy, która szanuje prawa naturalne obywateli. Sama narodowość nie wystarcza do tego by usprawiedliwić występowanie przeciw prawowitej władzy.
Prawo narodów do samostanowienia zezwala np. Szkotom do zbrojnego powstania przeciw prawowitej władzy brytyjskiej niezależnie od sposobu wykonywania tej władzy. A moim zdaniem Szkoci takiego prawa nie mają i występując zbrojnie przeciw prawowitej władzy postępowaliby niemoralnie. Natomiast gdyby władza brytyjska prześladowała Szkotów i ograniczałaby im jakieś ich prawa naturalne, to Szkodzi mieliby naturalne, moralne prawo do obalenia władzy brytyjskiej siłą. Ale mieliby to prawo nie z powodu swojej narodowości, ale z powodu tego, że władza nad nimi poprzez swoje działania stałaby się nieprawowita.
Nie ma żadnych problemów, gdy w obrębie jednego, wolnego państwa szanującego prawa naturalne wszystkich obywateli żyją narody trochę zmieszane ze sobą, a trochę dominujące na niektórych obszarach. Tak było w dawnej Rzeczypospolitej i tak jest w Szwajcarii, Wielkiej Brytanii czy w USA. W takich państwach narody i ich kultury mogą rozkwitać. Dla każdego narodu lepiej jest żyć w obrębie państwa wolnego niż w obrębie państwa narodowego. Niesnaski narodowe zaczynają się gdy państwo zaczyna preferować lub szykanować jakieś grupy narodowe.
Państwo jest głównie od tego by chronić jednych ludzi przed próbą wyrżnięcia ich przez innych ludzi i próbą grabienia jednych przez drugich. Państwu nie wolno stawać po jednej stronie sporu narodowościowego - musi pochwycić, osądzić i ewentualnie powiesić wszystkich, którzy atakują innych bez względu na ich narodowość.
Gdy na jakimś obszarze władza utraci swoja prawowitość poprzez działania sprzeczne z prawem naturalnym, to inne państwa mają prawo traktować taki obszar jako obszar anarchii, bezpaństwowy i wolno każdemu państwu przyłączyć taki teren do swojego państwa lub narzucić tam jakieś swoje prawa. I wolno różnym prawowitym państwom toczyć wojnę ze sobą o te rejony.
Prawo narodów do samostanowienia można porównać do prawa mieszkania w nie swoim mieszkaniu na podstawie zameldowania, wbrew woli właściciela. Nikt nie ma prawa żądania własności czy użytkowania czyjegoś mieszkania tylko dlatego, że chwilowo w nim mieszka i nie ma się gdzie przeprowadzić. Takie prawo generuje wiele konfliktów, niesnasek i bardzo drastycznie obniża koniunkturę na obrót i budowę mieszkań i na ich wynajem. A to podnosi koszty wszystkiego co jest związane z mieszkaniami. Ludzie boją się wynajmować mieszkania, bo mogą mieć kłopoty z niechcianymi lokatorami.
Podobnie jest z narodami. Żaden naród nie ma prawa do suwerenności jeśli mieszka w państwie, w którym nie dominuje narodowo, ale dominuje w jego części. W czasie wojny między USA a Jugosławią (Serbią) Macedonia bała się przyjmować uchodźców albańskich, bo gdy ich przyjmie zbyt dużo, to będą mieli prawo do odłączenia części Macedonii i utworzenia własnego państwa lub dołączenia go do Albanii. Gdyby nikt takiego prawa nie uznawał, to nie byłoby problemu z przyjmowaniem uchodźców.
Presja silnych państw głoszących prawo narodów do samostanowienia powoduje, że słabsze państwa czy chcą, czy nie, muszą się liczyć z tym, że problemy narodowościowe mogą posłużyć innym państwom do napaści na nie i dlatego czy chcą, czy nie, musza prowadzić czystki narodowościowe, pacyfikacje i wysiedlenia z obszarów zdominowanych przez jedne narodowości w obrębie państwa w całości zdominowanego przez inną narodowość. W ten sposób prawo narodów do samostanowienia prowadzi do zbrodni i nienawiści. Ilość zbrodni w XX w. spowodowanych przez prawo narodów do samostanowienia przekracza znacznie ilość zbrodni spowodowanych przez zwykłych bandytów zabijających dla zysku.
Prawo narodów do samostanowienia służy do nieczystego prowadzenia polityki: chcąc osłabić, zniszczyć, bądź zwasalizować inne państwo obcy agenci podjudzają do niesnasek narodowych, a obywatele i władza omamieni prawem narodów do samostanowienia dużo łatwiej temu ulegają - a to prowadzi do gorszych zbrodni niż zwykła wojna toczona między armiami tych państw. Prawo narodów do samostanowienia prowadzi do wojen totalnych i terroryzmu.
Każdy naród ma prawo do walki o własne dobre imię, o szacunek dla siebie, o poszanowanie własnych obyczajów, kultury i tradycji i o prawo do życia w obrębie państwa szanującego prawo naturalne każdego człowieka. Ale żaden naród nie ma prawa do walki zbrojnej w celu utworzenia państwa narodowego, gdy żyje w obrębie państwa spełniającego powyższe warunki.
Polacy żyjący pod zaborami w wieku XIX, żyjący w PRL-u w XX wieku, czy współcześni Polacy żyjący w XXI wieku mają prawo do walki o niepodległość, walki o wolne państwa nie dlatego, że jesteśmy narodem, ale dlatego, że żyjemy pod panowaniem państw zaborczych, łamiących nasze prawa naturalne.
Mamy prawo do niepodległego, wolnościowego państwa, które szanuje nasze zasady cywilizacyjne i nasze tradycje. Nasz naród ma wielowiekową tradycję cywilizacyjną i polityczną. Mamy prawo do państwa zgodnego z tą tradycją, państwa kontynuującego naszą dawną, tradycyjną, cywilizacyjną państwowość. Mamy prawo o takie państwo walczyć, a zatem mamy prawo zniszczyć obecnie okupujące nas państwo, bo obecna władza jest nieprawowita. Obecne państwo, które nas zdominowało i zniewoliło, czyli UE i jej prowincja czyli III RP, jest obce nam cywilizacyjnie. Mamy prawo je obalić siłą, spiskiem czy nawet poprzez zamach stanu.
Precz z komuną!
Grzegorz GPS Świderski

Wzorce wolności <- poprzednia notka
następna notka -> Aforyzmy polityczne

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka