GPS GPS
178
BLOG

Kupowanie iPhona przez Internet - puenta

GPS GPS Rozmaitości Obserwuj notkę 6
Dopisuję puentę do tej historii:Kupowanie iPhona przez Internet. Otóż wkurzyłem się, skompletowałem wszystkie wymagane dokumenty i ponieważ obraziłem się na Erę bardziej niż na Orange, to poszedłem do salonu Orange. Nie udało się. Okazuje się, że muszę pokazać zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej z urzędu dzielnicowego z ostatnich 3 miesięcy.
Punkty sprzedaży telefonów są super zorganizowane - są czynne do 20, nie ma kolejek, miła obsługa, czysto, nowocześnie itd... ale by kupić telefon muszę jeszcze odwiedzić urząd dzielnicowy, czynny do 15, gdzie są straszne kolejki, aroganccy urzędnicy, brud, smród i ubóstwo itd…
To jest ciekawe podejście. Firmie założonej wczoraj daliby telefon bez problemów, a firmy założonej 10 lat temu się boją i żądają zaświadczenia, że ta firma jeszcze oficjalnie istnieje. Tak na moje oko 10-letnia firma jest bardziej wiarygodna niż jednodniowa - bezsensu byłoby zakładać firmę i czekać 10 lat by potem oszukać operatora telefonii komórkowej, natomiast założenie firmy tylko po to by na drugi dzień po założeniu oszukać operatora ma sens.
Ale ponieważ konieczność wizytowania urzędu dzielnicowego wydała mi się obrzydliwa, więc zdecydowałem się na ponowne podejście przez Internet – złożyłem zamówienie w Orange-u. I tu zaskoczenie: w ogóle o nic nie pytali, nie prosili o żadne dokumenty, a telefon kurier przyniósł po tygodniu. Nastąpił tylko jeden zgrzyt: nie chciał dać telefonu jeśli mu nie przystawię pieczątki. A ja pieczątki nie używam już od jakichś 5 lat, czy więcej, od kiedy znieśli taki obowiązek. Dzikim fartem, znalazłem starą, nieaktualną, z błędnymi danymi pieczątkę. I tu nowe zaskoczenie: może taka być. Nie ważne co na pieczątce, byle nazwa firmy się zgadzała.
Dziwny i niezgłębiony jest ten PRL-bisowski świat nowoczesnej telefonii komórkowej. Ale IPhona w końcu mam.
 
Grzegorz GPS Świderski

To ja wymyśliłem geokeszing!!! <- poprzednia notka
następna notka -> Lista zabobonów politycznych

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości