GPS GPS
1077
BLOG

Cywilizacja postłacińska

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 31
To co chciałbym tu napisać można ująć w jednym zdaniu: Polska zalążkiem cywilizacji posłacińskiej. A oto rozwinięcie tej myśli:

Co mamy?

Żyjemy w państwie, i obok państw, i pod wpływem państw, zdominowani przez państwa, powiązani z państwami, w strefie wpływów państw, uzależnieni gospodarczo i geopolitycznie od państw, państwa nami kierują i o nas decydują. Te państwa opierają się o ideologię praw człowieka [1], które zostały zdefiniowane przez ONZ w 1948 roku w formie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka [2]. To jest metakonstytucja cywilizacji w jakiej żyjemy. To mamy. Taką cywilizację. Takie zasady.
Polska nie jest jakimś specyficznym, odmiennym, wyjątkowym państwem – mamy dokładnie te same problemy co wszystkie państwa naszej strefy cywilizacyjnej – czyli Europy i obu Ameryk. Nasza ideologia praw człowieka to ideologia demokratyczna, lewicowa, socjalistyczna, totalitarna – żyjemy w cywilizacji socjaldemokratycznej, razem z Amerykanami i innymi Europejczykami.
Uważam, że to jest złe, że mamy złą cywilizacje i złe zasady, a zatem złe państwo. Trzeba tę cywilizację obalić, zniszczyć, zniwelować, zlikwidować i przekształcić w inną, opartą o inne zasady. Ale nie o całkiem inne, diametralnie inne, odwrotne, przeciwne, przeciwstawne, sprzeczne, ale o zasady sensowne, spójne, mądre, które podtrzymają dobre tradycje cywilizacji łacińskiej, poprzedniczki obecnej, i wszystkich poprzednich, z których się wywodzi czyli głównie helleńskiej i rzymskiej. Nie proponuję burzenia państw i budowania na zgliszczach nowych – proponuję ewolucję państwa polskiego, jednego państwa cywilizacji socjaldemokratycznej [3], małego państwa, drobnego kawałka tej cywilizacji. Proponuję ewolucję, która zniesie złe zasady, ale zachowa dobre elementy zasad obowiązujących teraz i dawniej, tak by to, co zostanie, tworzyło spójną, dobrą całość. Każda cywilizacja zaczęła się od czegoś małego – ta nowa mogłaby powstać w Polsce.

Cele.

Celem powinny być ideały [4], niezależnie od tego czy są praktycznie osiągalne, czy nie. Nawet jak ktoś ściśle udowodni, że jakichś celów nie da się osiągnąć w praktyce, że są utopią [5], to nie powinno to być przeszkodą w dążeniu do nich, jeśli uznamy je za dobre. Nie możemy być idealni, ale możemy być coraz lepsi. Nie stworzymy najlepszej cywilizacji, ale możemy dążyć do lepszej. Państwo opisane idealnymi zasadami nie będzie idealne, zasady zawsze będą łamane. Niemniej ważne jest by wiedzieć jakie te dobre zasady są i być świadomym tego kiedy się je łamie.
Uważam, że idealne, dobre, najlepsze zasady cywilizacyjne, czyli rodzaj metaprawa, czyli zasady, które powinno realizować idealne państwo w idealnej cywilizacji są takie, które nie określają praw człowieka zdefiniowanych przez ONZ w 1948r., ale określają obowiązki władzy państwowej. Człowiek ma prawa naturalne [6], człowiek ma te prawa bez względu na to czy żyje w cywilizacji, państwie, plemieniu, społeczności, jakiejkolwiek grupie, czy samotnie. Tych praw nie trzeba definiować, nie trzeba ich sobie uświadamiać, one nie tworzą cywilizacji, bo są częścią gatunku biologicznego jakim jest człowiek. Człowiek większość czasu, który spędził na Ziemi żył bez cywilizacji, a swoje prawa miał i ma je nadal. Ma prawo żyć i być wolnym.
Ale cywilizacja służy innym, wyższym celom - nie tylko życiu i wolności, szczęściu czy dobrobytowi, dobremu samopoczuciu albo przyjemności - czy też roztropności, męstwu, umiarkowaniu albo sprawiedliwości. Cywilizacja służy nie tylko temu wszelkiemu dobru,  ale też temu by to dobro żyło, by trwało, by przetrwało, by się miało dobrze. Dobrze by się dobro dobrze miało, nieprawdaż?
Zasady cywilizacyjne, to zasady dotyczące społeczności, a zatem państwa, a zatem władzy. Każda spójna grupa ludzi musi mieć władzę. Władza, by była skuteczna, musi opierać się o zasady, zwyczaje i prawa. To tworzy cywilizację. Uważam, że obecną cywilizację opartą o socjaldemokratyczne prawa człowieka należy zastąpić cywilizacją opartą o następujące zasady dotyczące obowiązków władzy publicznej:
Cywilizację opartą o te zasady nazwijmy postłacińską. Takiej cywilizacji nie ma. Polska powinna być państwem, które będzie zalążkiem tej cywilizacji. To powinno być celem Polski.

Drogi realizacji tych celów.

Nie wiem jak to dokładnie zrealizować. Można sobie wyobrazić wiele sposobów. Ale w każdym z nich nie obejdzie się bez tego, by wielu ludzi zrozumiało tez zasady, zgodziło się, że są dobre i chciało je zrealizować. Wszystkich się nie da przekonać, dlatego należy zacząć gdzieś na uboczu cywilizacji, np. w Polsce. Polska jest dobrym miejscem by zacząć ewolucję cywilizacyjną od „praw człowieka ONZ” do wyżej określonych obowiązków władzy – od cywilizacji socjaldemokratycznej do cywilizacji postłacińskiej. Nie jesteśmy jeszcze tak bardzo jak państwa zachodnie przesiąknięci ideologią praw człowieka, demokracją, socjalizmem czy lewicową poprawnością polityczną. Mamy wciąż silne tradycje upadłej już cywilizacji łacińskiej, dużą niechęć do zaborców i okupantów narzucających nam swoje, obce nam [8], zasady cywilizacyjne. Wyżej opisane zasady nie są nam obce, są nasze, znane, tradycyjne, nie są żadną nowością czy rewolucją. Cywilizację łacińską [9] już kiedyś tworzyliśmy, byliśmy jej przedmurzem, broniliśmy jej zbrojnie w wielkich bitwach i w konspiracji. Więc to nam, Polakom, może być najłatwiej odtworzyć cywilizację łacińską i obalić socjaldemokratyczną.
Praktyczne drobne kroczki, które mogą nas zbliżyć do cywilizacji postłacińskiej mogą być takie:
  • Dążenie do ścisłego trójpodziału władzy - personalnego i kompetencyjnego.
  • Decentralizacja państwa i tworzenie samorządnych okręgów autonomicznych, ale nie dysponujących własną armią.
  • Powolne wycofywanie się państwa z prowadzenia działalności gospodarczej poprzez systematyczne sprzedawanie własności państwowej na licytacji, aż do sprzedaży wszystkich środków produkcji będących w rękach państwa.
  • Powolne ograniczanie redystrybucji aż do zera.
  • Zasada vacatio legis - najpierw krótka, potem coraz dłuższa. Docelowo vacatio legis powinno być dłuższe niż kadencja Sejmu.
  • Mniej wyborów powszechnych, a więcej pośrednich.
  • Powolne likwidowanie równości i powszechności wyborów.
  • Dodawanie wag do głosów (np. w/g wielkości płaconego podatku) i ograniczanie praw wyborczych ludziom nie płacącym podatków.
  • Ordynacja większościowa, dwuturowa w jednomandatowych okręgach we wszelkich wyborach.
  • Zastępowanie płaskich struktur społecznych - hierarchicznymi. Mniej równości więcej elitarności.
  • Włączenie Kościoła katolickiego do polityki poprzez stworzenie mechanizmów pozwalających wetować Kościołowi niemoralne ustawy.
  • Zmienianie wszelkich projektów i systemów socjalnych z ustawowych na prywatne aż do całkowitej likwidacji państwowych projektów socjalnych.
  • Budowanie armii zawodowej. Zwiększanie ilości i jakości uzbrojenia. Zmniejszanie czasu powszechnej, obowiązkowej służby wojskowej, aż do całkowitej likwidacji poboru.
  • Zmniejszanie socjalnych wydatków z budżetu państwa, ale zwiększanie wydatków na armię i policję, i jednoczesne zmniejszanie podatków aż do niezbędnego minimum.
  • Zmniejszanie ilości tytułów podatkowych do niezbędnego minimum.
  • Zmniejszanie liczebności wybieranych ciał do niezbędnego minimum.
  • Zmniejszanie ilości ustaw i stopnia ich szczegółowości do niezbędnego minimum.
  • Zmniejszanie ilości urzędów i instytucji państwowych oraz ilości urzędników państwa do niezbędnego minimum.
  • Powolne likwidowanie obowiązku szkolnego poprzez zmniejszanie górnej granicy wieku dziecka, którego dotyczy ten obowiązek aż do całkowitej likwidacji obowiązku. Zastępowanie państwowego obowiązku szkolnego prawnym zakazem krzywdzenia dzieci przez rodziców poprzez nie dbanie o ich edukacje. 
  • Powolne likwidowanie obowiązku ubezpieczeń zdrowotnych, emerytalnych i komunikacyjnych poprzez zmniejszanie obowiązkowych składek na te ubezpieczenia aż do całkowitej likwidacji obowiązku. Ubezpieczenia komunikacyjne należy zastąpić zwiększeniem skuteczność egzekwowania zadośćuczynienia finansowego dla ofiar wypadków od ich sprawców. 
  • Powolne likwidowanie wszelkich ceł i innych tego typu para-podatków aż do ich całkowitej likwidacji

Implikacje.

Efektem wyodrębnienia się Polski jako państwa wyłamującego się z obecnej cywilizacji socjaldemokratycznej będzie wytworzenie się najlepszej, idealnej cywilizacji postłacińskiej obejmującej coraz więcej państw. Dalszą implikacją będzie to, że cywilizacja, w jakiej będziemy żyć, stanie się zdolna do rozwoju, ekspansji, a zatem przetrwania. A nie ma innego wyjścia dla ludzkości jak ekspansja w kosmos, poza Ziemię. Cywilizacja posłacińska to cywilizacja wolności, a wolność to mobilność [10]. Dobre, wolnościowe, mobilne zasady cywilizacji posłacińskiej pozwolą naszym potomkom tworzącym następne cywilizacje, czerpiące z naszej, przetrwać wybuch Słońca i stopienie się Ziemi, bo będą się już osiedlali w najdalszych zakątkach kosmosu. A potomkowie ludzi tworzących obecną cywilizację socjaldemokratyczną praw człowieka po prostu wymrą, a Ziemia będzie dla nich grobem. Niech im Ziemia lekką będzie!
 
Grzegorz GPS Świderski


następna notka -> Moralność a państwo

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka