GPS GPS
505
BLOG

Debata pism niszowych. Refleksja liberała.

GPS GPS Kultura Obserwuj notkę 18

Minister Zdrojewski zajmuje się rozdziałem dotacji dla pism. A zatem państwo zabiera przemocą ludziom pieniądze, a potem decyzją ministra rozdaje tę forsę redakcjom różnych pism.

I to nie jest korupcja, to nie jest socjalizm, to normalna demokratyczna praktyka. Niektórzy nawet nazywają to liberalizmem, bo PO jest przecież liberalna! Liberalizm polega na tym, że urządza się debaty, na których się dyskutuje jak się powinno dzielić dotacje i potem można zgłaszać te postulaty ministrowi.

A niech ich wszystkich szlag trafi! Niech się pozabijają o te pieniądze! Ta ich lewacka kultura musi zdechnąć kłócąc się o forsę! Chcą zniszczyć swoją kulturę, to niech ją dotują! Bardzo dobrze!

Bardzo cenny jest spis redakcji i środowisk bijących się o dotacje, bo dzięki temu wiemy czego nie należy czytać. To przecież oczywiste, że nie może być nic wartościowego w piśmie, którego redaktor naczelny podejmuje się walki o państwowe dotacje - a zatem chce się utrzymywać służąc władzy, a nie czytelnikom - a zatem wie, że nic ciekawego czytelnikom nie ma do zaoferowania.

Dobrze znać nazwy pism, które nic ciekawego nie mają do zaoferowania, które wolą przypodobać się władzy, niż czytelnikom, które większą szansę na zysk widzą w dotacjach od rządu, który pobierze pod przymusem środki na ich utrzymanie od wszystkich, nawet tych, którzy nigdy ich pisma nie przeczytają, niż w opłatach swoich zwolenników.

Socjalizm bohatersko walczy z problemami nie znanymi w innych ustrojach!

Oczywistym jest, że w takich debatach będzie tysiące pomysłów jak dzielić pieniądze! Ale te pomysły praktycznie dadzą tylko taki efekt, że jedni dostaną więcej, a inni mniej, jedni dostaną, a inni nie – ale będzie to bez żadnego związku z chęciami przeczytania czegoś przez tych, którym te pieniądze przemocą zabrano!

A nie prościej byłoby po prostu tych pieniędzy nie odbierać i zostawić je ludziom, i niech sobie za nie kupią to co chcą? Tak by nie tylko było prościej, ale byłoby wielokroć bardziej twórczo dla kultury! Kultura nie musi być masowa, kultura utrzyma się w każdej niszy, utrzyma się nawet w pojedynkę. Dotacje państwa mogą tylko i wyłącznie kulturę zniszczyć – bo tworzą antykulturę. Socjalizm jest antykulturalny!

Ale jeśli już musimy mieć ten liberalny socjalizm, to zgłaszam takie pomysły jak dzielić forsę:

  1. Jak się redaktorzy pism niszowych biją o dotacje, to niech się biją naprawdę - a więc należałoby urządzić turniej MMA i niech zwycięzca dostanie całą dotację. A przy okazji wszyscy inni zarobią na transmisji walk w telewizji. To będzie najbardziej popularny program!
  2. Urządzić głosowanie SMS-ami na te różne pisemka z reklamą w TV. Dotacje wydać całkowicie na reklamy (w ten sposób wesprze się reżyserów i aktorów robiących reklamy, a więc też kulturę, a dodatkowo zareklamuje się te pisemka), a pismom dać to, co wpłynie na nie z SMS-ów.

Dodatkową zaletą tych pomysłów jest to, że ludzie się dowiedzą, że państwo odebrane im przemocą pieniądze przeznacza na różne pisemka. Jeśli tak, to niech te pisemka będą za darmo! Jak socjalizm to socjalizm!


następna notka -> Blog niszowy

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura