GPS GPS
1947
BLOG

Pewexy

GPS GPS Gospodarka Obserwuj notkę 41

Są tacy, którzy uważają, że dobrze jest, że Polska nie jest jeszcze w strefie euro, bo mniej nas dotyczą skutki kryzysu. Słusznym jest więc utrzymanie złotówki jako obowiązującego w Polsce środka płatniczego jak najdłużej - najlepiej na zawsze.


Pogromcy mitów - Monopol walutowy <- poprzednia część


A ja się z tym postulatem nie zgadzam! To, że akurat politykom kierującym euro się coś nie udało, a politykom obsługującym złotówkę się przyfarciło nie znaczy, że tak będzie zawsze. Za jakiś czas być może strefa złotówki popadnie w jeszcze większy kryzys niż strefa euro – i co wtedy?

Problemem nie jest jakaś konkretna polityka monetarna, ale to, że taka polityka jest monopolistyczna, problemem jest to, że są różne monopolistyczne strefy walutowe. To trzeba znieść! Zlikwidować trzeba to, że jakaś waluta jest obowiązującym środkiem płatniczym w jakimś kraju, czy krajach – a nie to, że jest nim euro, złotówka, czy cokolwiek innego.

Po co nam wchodzić do strefy euro rezygnując ze złotówki? Nie można po prostu znieść monopol walutowy i pozwolić ludziom w Polsce rozliczać wszelkie transakcje handlowe i w złotówkach, i w euro, i w dolarach, i w każdej innej walucie? Co by to szkodziło?

Niektórzy chcą by zrobić referendum i spytać Polaków czy wolą euro czy złotówkę. A ja uważam, że jeśli już robić referendum w tej kwestii, to należy zadać takie pytanie: "czy chcesz by w Polsce wszelkie transakcje handlowe, oraz podatki, mogły być rozliczane w dowolnej walucie?". Jeśli odpowiedź na to pytanie będzie pozytywna, to pytanie o ero czy złotówkę stanie się zbędne. Zakład, że gdyby takie pytanie zadać Polakom w referendum, to ponad 80% odpowiedziałoby: „tak”?

Wielu Polaków pamięta jeszcze słynne PRL-owskie Pewexy. Jeśli czyta to młodzież, to niech spyta rodziców co to było.

Proponuję rozszerzyć pojęcie Pewexu. Niech to będzie sklep, fabryka, firma, czy dowolne przedsiębiorstwo, które ogłosi, że zatrudnionym pracownikom będzie płacić w dowolnej walucie jaką sobie wybiorą - w tym w złotówkach, euro lub dolarach - i na takie waluty podpiszą umowę o pracę, oraz ogłosi, że swoje produkty, lub usługi, sprzeda w dowolnej walucie jaką klient będzie chciał zapłacić i wystawi mu paragon, rachunek lub fakturę VAT w tej walucie. A państwu zapłaci podatek też w dowolnej walucie jaką państwo zechce przyjąć w danym miesiącu czy roku.

Jeśli takie meta-Pewexy są teraz w Polsce nielegalne, to należy po prostu zrobić referendum, w którym spytamy Polaków czy chcą, by takie meta-Pewexy zalegalizować.

A jeśli są legalne, to referendum, w którym pytamy czy Polacy chcą by środkiem płatniczym w Polsce było euro, czy złotówka, nie ma sensu, bo po prostu zwolennicy euro wprowadzą w swoich przedsiębiorstwach rozliczanie w euro, a zwolennicy złotówki będą się rozliczać w złotówkach.

Co wolicie: wejście do strefy euro, czy wprowadzenie rozszerzonych Pewexów? Jeśli Pewexy wam się źle kojarzą, to wytłumaczcie co jest złego w tej idei?

Ale może nie o to chodzi by każdy mógł przyjmować zapłatę w jakiej chce walucie, ale by musiał przyjmować w walucie, którą określi państwo. Czyli jeśli chce coś sprzedać, to czy chce, czy nie, musi przyjąć zapłatę w określonej walucie. O to chodzi w tej strefie euro?

Jeśli tak, to proponuję zrobić referendum z pytaniem: "czy chcesz, by każdy w Polsce mógł płacić i przyjmować zapłatę w jakiej chce walucie, czy też chcesz, by prawo zmuszało go przemocą do płacenia i przyjmowania zapłaty w jednej konkretnej walucie?".

Jeśli wolno rozliczać się i odmawiać rozliczeń w dowolnej walucie, to nie ma sensu pytać Polaków czy chcą euro czy złotówki, bo mogą się rozliczać w dowolnej z tych walut, więc ci co chcą euro niech się rozliczają w euro, a ci, którzy chcą złotówek niech się rozliczają w złotówkach, a reszta może się rozliczać w obu. Po co jedni mieliby zmuszać drugich i trzecich do swoich rozwiązań, jeśli każdy może korzystać z tego co woli i nie szkodzi tym innym?

Grzegorz GPS Świderski


następny odcinek -> Emisja pieniądza


PS. Polecam inne moje notki dotyczące pieniądza:


następna notka -> Ptak jest wolny, a chmura nie

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka