GPS GPS
495
BLOG

2012

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 0
Rok 2012 ma podobno być wyjątkowy. Ma być koniec świata, mają być mistrzostwa Europy w piłkę kopaną, ma być jeszcze większy kryzys, Unia Europejska ma się rozpaść…
Niewątpliwie w ciągu kilku, góra kilkunastu lat coś strasznego się wydarzy. Niewątpliwie obecny, rządzący Europą socjaldemokratyczny system zbankrutuje, bo upadnie przymusowa, bismarkowska piramidka finansowa, jaką jest wszędzie obowiązujący system emerytalny – zbankrutuje z powodów demograficznych. Moje pokolenie dzisiejszych 45-latków emerytur już nie dostanie, więc na pewno zrobimy na starość krwawą rozróbę – chyba, że wcześniej będzie jakaś inna rozróba, która rozwali ten system.
Państwo polskie w zasadzie już przestało istnieć – jesteśmy prowincją wielkiego bizantyjskiego imperium na glinianych nogach, które nie jest w stanie skutecznie konkurować i z wciąż potężnym imperium amerykańskim, i z prężnie rozwijającymi się Chinami, i nawet syfiastą i przepitą Rosją, która trwa tylko dzięki bogactwom naturalnym i położeniu geograficznemu.
Więc na pewno mamy jakiś kataklizm przed sobą. Ale czy to nastąpi już w tym roku?
Moim zdaniem wiara w to, że rok 2012 jest jakiś mistyczny, że w nim nastąpi koniec świata, czy coś strasznego, bo na mim kończy się kalendarz Majów, to prymitywny zabobon, nawet jeśli w tym roku zdarzy się rzeczywiście jakiś kataklizm. Bankructwo socjaldemokratycznych państw i bizantyjskiej cywilizacji jest nieuchronne, ale nie da się precyzyjnie wyliczyć kiedy to nastąpi. Może w tym roku, może w następnym, a może za dziesięć lat.
Lepiej by to nastąpiło jak najszybciej, bo potem może być już tylko lepiej. Jakiś kataklizm, upadek obecnie okupującego nas systemu politycznego, jest koniczny dla naszego odrodzenia, dla odrodzenia się tradycyjnego Państwa Polskiego w cywilizacji łacińskiej - tak jak konieczne było przegranie wojny przez naszych zaborców na początku XX wieku byśmy wtedy odzyskali niepodległość. Jakieś katharsis jest konieczne!
Katastrofa nastąpi na pewno i dlatego powinniśmy się na to przygotowywać. Przede wszystkim powinniśmy przestać się tego bać - byliśmy już w wielokrotnie gorszej sytuacji i jakoś przeżyliśmy. Byliśmy już wasalem, podległą prowincją wielkiego imperium zła, czyli ZSRR, dużo gorszego i bardziej zaborczego niż obecne. Okazało się, że to imperium to kolos na glinianych nogach. Obecny Związek Socjalistycznych Republik Europejskich (ZSRE), zwany Unią Europejską jest podobny, choć łagodniejszy - i tak samo rozsypie się!
Oba te imperia: ZSRR i ZSRE są obce nam cywilizacyjnie - jedno to cywilizacja turańska, drugie to bizantyjska. My jesteśmy silnie tymi obcymi wpływami zindoktrynowani, ale mimo wszystko jest jeszcze dużo Polaków pamiętających naszą tradycyjną cywilizacją łacińską. Ona jeszcze nie upadła, w innych krajach Europy i świata jest jeszcze silna i musi się w Polsce odrodzić. Odrodziła się Polska, choć ułomna, po zaborach obcych cywilizacji na początku XX wieku, to i w XXI wieku się odrodzi, może silniejsza!
Wtedy było dużo gorzej, a jednak wielu wierzyło w odzyskanie niepodległości. I dzięki temu się udało. No to uda się jeszcze raz! Nie jest ważne to, że wielu Polaków należy już do innej, obcej naszym tradycjom cywilizacji. Dopóki jest choć jeden Polak uznający wyższość cywilizacji łacińskiej i chcący zgodnie z nią żyć, to jest szansa na odrodzenie się wolnej Polski!
Nie ma się czego bać! Jak tam było, tak tam było, ale jakoś było - jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było, jak mawiał Szwejk. Nie ma się co bać kryzysu, nie ma się co bać tego, że przed nami jest jakiś nieuchronny kataklizm!
Nie lękajmy się! Przygotowujmy się! Przygotowujmy się przede wszystkim ideologicznie, informacyjnie! Śledźmy co się na świecie dzieje i wiedzmy co należy robić, co jest słuszne i dobre, co jest mądre i ważne. Uczmy się, studiujmy, badajmy, dyskutujmy, zastanawiajmy się, polemizujmy, czytajmy, poznawajmy, odkrywajmy. To bym zalecał na rok 2012.
 
Grzegorz GPS Świderski


 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka