Napisałem niedawno notkę o wolności: Ptak jest wolny, a chmura nie [1] – w której uzasadniam, że wolność to mobilność.
Nie jest wcale pewne to, że zwierzęta wolnej woli nie mają. Ja się zgadzam z Bocheńskim (którego zacytowałem tu: Szekspir był geniuszem [2]), że ludzie różnią się od zwierząt głównie ilościowo, a nie jakościowo. Jakościowe różnice to tylko ewentualnie zdolność ludzkiego mózgu do myślenia powyżej drugiego stopnia intencjonalności [3] co pozwala przyjąć religię oraz tworzyć literaturę i cywilizację.
Można dyskutować czy trzeci i wyższe poziomy intencjonalności to skok jakościowy czy ilościowy. Ale nie sądzę by ten jakościowy skok obejmował też wolną wolę. Zwierzęta ją też mają, tylko mniej, niektóre bardzo mało, tyci tyci, ale jednak coś tam mają. U niższych zwierząt to trudno zaobserwować, ale naczelne wykazują wiele zachowań świadczących o tym, że jakąś tam wolną wolę mają, może słabą, może ułomną, ale mają.
Twierdzenie, że zwierzęta mają wolną wolę nie jest sprzeczne z chrześcijaństwem - tak jak nie jest z nim sprzeczna teoria ewolucji [4]. Zwierzęta nie zawsze kierują się tylko i wyłącznie instynktem - obserwuje się u nich działanie zaplanowane, celowe, przemyślane. Kwestia ta jest oczywiście dyskusyjna i sporna, ale póki co nie udowodniono solidnie ani tego, że zwierzęta mają wolną wolę, ani tego, że jej nie mają.
Ale wątpliwości co do tego, czy inne gatunki hominidów, nawet tych, które miały zdolność biologicznego krzyżowania się z człowiekiem, miały wolną wolę czy nie to jeszcze nic.
Można jeszcze poddawać w wątpliwość to, czy niektórzy ludzie mają wolną wolę - np. takiemu zaprzeczeniu służyłyby wszystkie naukowe badania pokazujące, że większość, a być może nawet wszystkie, ludzkie wybory są zdeterminowane biologicznie. Instynktem kierujemy się nie tylko gdy wybieramy sobie partnera seksualnego, ale też gdy uczestniczymy w wyborach parlamentarnych i wybieramy polityków. Przywódców wybieramy sobie po zwierzęcemu - tych, którzy są wyżsi, mają symetryczną twarz itd... - gdzie tu wolna wola?
Moim zdaniem zwierzęta w pewnym stopniu mają wolną wolę. Tylko nie wiadomo dokładnie które i w jakim stopniu. Wydaje mi się, że dotyczy to tylko ptaków i ssaków, ale pewności nie mam. Raczej na pewno wolną wolę mają naczelne - np. szympansy.
Bóg tchnął wolną wolę w całe swoje stworzenie, a nie tylko w człowieka. Ale sam niedeterminizm to mało - potrzebny jest jeszcze ruch. Bóg poruszył światem. Ten niedeterministyczny ruch to właśnie jest wolność. Wolna wola to niedeterminizm, mobilność to ruch, wolna wola i mobilność to wolność.
Ale to nie koniec - to jeszcze nie wszystkie elementy wolności - bo chmura to niedeterministyczny ruch. Potrzeba jeszcze celowości w tym ruchu, potrzeba by był zaplanowany, sensowny, by do czegoś prowadził. Potrzebny jest jeszcze rozum i system wartości – czyli odpowiednio rozwinięty mózg i religia. To też niezbędne elementy wolności. No i oczywiście język jest konieczny – czyli rozbudowany gramatycznie system przekazywania informacji. Dzięki temu wiemy, że mamy wolną wolę.
Dzikie zwierzęta są wolne, bo mają szczątkową wolną wolę i potrafią celowo, w sposób zaplanowany, sprawnie poruszać się w przestrzeni. Człowiek tą naturalną, zwierzęcą wolność zwielokrotnia tworząc język, kulturę i cywilizację. Ale często w ramach cywilizacji tworzy systemy polityczne, które wolność ograniczają tak, że ludzie mają jej mniej niż dzikie zwierzęta, mają jej tyle co zwierzęta hodowlane.
Grzegorz GPS Świderski
Ciąg dalszy -> Bydło...
- [1] Ptak jest wolny, a chmura nie
- [2] Szekspir był geniuszem
- [3] Stopień intencjonalności
- [4] Człowiek pochodzi od małpy
Komentarze
Pokaż komentarze (19)