GPS GPS
2172
BLOG

Dozwolony użytek

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 14
Prawo w Polsce zezwala ściągać z Internetu i kopiować filmy oraz muzykę, ale tylko na „dozwolony użytek własny”. Tego międzynarodowe porozumienie ACTA nie zlikwiduje i nie zmieni. Państwo już dziś decyduje o tym co wolno robić, a czego nie wolno, na własnym komputerze. Nie możecie sobie używać waszej własności tak jak chcecie – rząd określa jakie używanie jest dozwolone, a jakie nie.

Przeciw własności intelektualnej <- poprzednia część

ACTA służy temu, by można była natężyć inwigilację, by móc sprawdzić metodami policyjnymi, czy ktoś nie przekracza granic dozwolonego użytku osobistego, by móc kontrolować czy używa słusznie, czy nie słusznie. ACTA służy porozumieniu w budowaniu totalitarnych państw policyjnych. Socjaldemokracja światowa naturalnie dąży do totalnej inwigilacji.
O tym już wszyscy wiedzą, bo podpisanie ACTA zostało ostatnio bardzo nagłośnione. Duże oburzenie wywołało też to, że prace nad tym porozumieniem były prowadzone cichcem, rządy tego nie nagłaśniały. No i jakoś się to przemilczenie nie udało, bo sprawa jednak została bardzo nagłośniona.
Ale mało kto wie, że od kilku lat obowiązują jeszcze inne przepisy związane z tym użytkiem własnym. Weszły one w życie cichcem, prawie nikt nie wie, że obowiązują, nikt tego nie zauważa. A to jest też element budowania socjaldemokratycznego państwa, które musi dążyć do totalitaryzmu. Bo redystrybucja do tego prowadzi.
Otóż czy ściągamy filmy, muzykę, czy słowo pisane podlegające prawom autorskim legalnie, czy nie, czy na użytek własny, czy nie własny, czy przekraczamy granice legalności, czy nie przekraczamy, czy w ogóle oglądamy filmy, słuchamy muzykę, czytamy literaturę i prasę w Internecie, czy nie, to i tak musimy za to płacić!
Za dozwolony, legalny użytek własny płacimy, nawet jak z niego nie korzystamy. Za piractwo płacimy, nawet, jeśli nie jesteśmy piratami. Twórcy muzyki, filmów i tekstów i tak dostają od nas zapłatę nawet, jeśli z ich twórczości nie korzystamy. Komunistyczna zasada, że każdy wg możliwości, każdemu wg potrzeb obowiązuje!
Otóż obowiązuje u nas prawo, które nazywa się: „Rozporządzenie w sprawie określenia kategorii urządzeń i nośników służących do utrwalania utworów oraz opłat od tych urządzeń i nośników z tytułu ich sprzedaży przez producentów”, a rozporządzenie to określa:
  1. kategorie urządzeń i czystych nośników służących do utrwalania utworów w zakresie własnego użytku osobistego;
  2. wysokość, sposób pobierania i podziału opłat od urządzeń i nośników, o których mowa w pkt  1;
  3. organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi uprawnione do pobierania opłat od urządzeń i nośników, o których mowa w pkt 1.
Zgodnie z tym prawem kupując magnetofon, magnetowid, odtwarzacz DVD czy MP3, kserokopiarkę, papier, skaner, faks, drukarkę, płytę CD/DVD, kasetę, kartę pamięci, radio, twardy dysk i wiele innych tego typu urządzeń płacimy od 1% do 3% opłaty, które są oddawane prywatnym organizacjom zrzeszających twórców filmów, muzyki czy słowa pisanego. To jest komunistyczna redystrybucja - odebrać jednemu dać drugiemu.
Te przepisy spokojnie weszły w życie, rząd to ustalił, parlament zatwierdził, minister co roku ustala sobie dowolne stawki i mało kto o tym wie. Nie było oburzenia, protestów, nikt tego nie nagłaśniał. Na to się godzimy.
Dlaczego oburza was to, że rząd może się wam ewentualnie zacząć wtryniać w to, co macie na swoim komputerze, może was ewentualnie zacząć jakoś szykanować za to, że możecie mieć w komputerze prace jakichś twórców, a nie oburza was to, że już płacicie za to, że w ogóle macie komputer czy inny sprzęt i nośniki danych, płacicie twórcom, których twórczość możecie ewentualnie sobie na tym wszystkim zapisać, możecie, ale nie musicie, no więc dlaczego was to nie oburza tak samo jak to porozumienie ACTA?
To tak jakby oburzać się na to, że telewizja kłamie, ale godzić się z tym, że trzeba na utrzymywanie tego kłamania płacić obowiązkowy abonament.
 
Grzegorz GPS Świderski

następna część -> Kopiujcie i piraćcie se!

Komputery ogólnego przeznaczenia <- poprzednia notka
następna notka -> Pan Anna Grodzka

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka