GPS GPS
1584
BLOG

Precz z językiem nienawiści! Precz z mniejszym złem!

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 43

Motto: "Siłą napędową demokracji nie jest miłość do innych ludzi ale nienawiść do wszystkich spoza plemienia, spoza frakcji, partii czy narodu. "Wola powszechna" głosi wojnę totalną a nienawiść jest największą siłą rekrutów." - generał J. F. C. Fuller

Głosujecie na PiSuary, bo nienawidzicie POlszewików - nienawidzicie tego ryżego oszusta, który Wami rządzi. Głosujecie na POkurczy, bo nienawidzicie PiSs - nienawidzicie kurduplowatego kaczora, który kiedyś rządził i mógłby znów rządzić.

Obaj to faszyści, ale jeden z nich jest mniej groźny. Jeden podpali Polskę, a drugi okradnie - albo na odwrót. Jeden trzyma z Niemcami, a drugi z Ruskami - albo na odwrót. Jeden jest patriotą, a drugi nie – albo na odwrót. Są źli, ale któryś jest lepszy. Obaj bez siebie nie istnieją – jeden jest lepszy, bo drugi jest gorszy.

Język nienawiści to język stworzony przez pijarowców obu największych partii w Polsce. Dzięki temu językowi te partie są największe, bo żywią się wzajemną nienawiścią. Ich polityczny byt zależy od tej nienawiści. Oni toczą wojnę, która jest dla nich korzystna, służy stronom tej wojny, służy PO i PiS-owi, a szkodzi wszystkim innym, w tym nam, obywatelom.

Typowym pijarowcem języka nienawiści jest Palikot. To on ten język napędza, to on szczuje nas na siebie, to on z tego szczucia uczynił swój zawód i sens swojego politycznego życia. Palikot już po wsze czasy zostanie symbolem politycznej degeneracji początku XXI wieku, politycznego schamienia i pijarowskiej mowy nienawiści skłócającej naród. Gdy był w PO to szczuł na Kaczyńskiego, teraz, gdy się niby usamodzielnił, szczuje też na Tuska i na Kościół. Jeśli choć kilka procent ludzi kogoś nie lubi i to wyjdzie z badań socjologów, to Palikot zapłaci za to by kilkanaście procent zaczęło tego kogoś nienawidzieć. Urban to Goebbels stanu wojennego - Palikot to Urban drugiej komuny.

Ta nasza sztuczna nienawiść do któregoś z przywódców głównych partii nie wynika przede wszystkim z tego, że postkomunistyczne media głównego nurtu z Palikotem na czele szczują ludzi celowo, w sposób zaplanowany. Te polskojęzyczne media szczują Polaków do wzajemnej nienawiści na zlecenie naszych wrogów, ale kalkulacja wyborcza elektoratu wynika z głębszych przyczyn – z zaszczepianej Polakom od 200 lat mentalności (wynikającej nie z jakichś celowych działań wrażych sił, ale z ukształtowania geopolitycznego i kulturowego), polegającej na taktyce wybierania mniejszego zła.

Ciągle wybieramy mniejsze zło! Jednoczymy się przeciw komuś, a nie za czymś. Uznajemy za nierealne nasze wartości, za nierealne to, co byłoby najlepsze, uznajemy własne aspiracje za utopijne, więc je porzucamy i taktycznie wybieramy to, co chwilowo nam mniej zaszkodzi. Ale wciąż wybieramy to, co szkodzi!

Ciągle o naszych działaniach i wyborach decyduje chwilowa taktyka, albo tymczasowa strategia, a nie ostateczny cel!

Polacy sami siebie skazują od 200 lat na wybór mniejszego zła i dlatego ciągle mamy złe państwo! Nie odważamy się wybierać koncepcji dobrych i przy nich trwać, walczyć zawzięcie i z determinacją. Uznajemy, że dobro, piękno, prawda, sens, mądrość czy moralność są beznadziejnie niemożliwe, więc wybieramy mniejsze zło w nadziei, że taki kolejny ciąg wybierania coraz mniejszego zła doprowadzi do czegoś sensownego - kalkulując, obliczając jakieś wydumane taktyki czy karkołomne strategie. To nie prowadzi do niczego dobrego! Nie sprawdza się w praktyce! Nic dobrego nie osiągnęliśmy tą metodą! Bez sensu podążamy za bezmyślnym tłumem!

Potrzeba nam więcej cierpliwości i woli trwania w sensownych wartościach - w naszych wartościach, w tradycyjnych wartościach - a nie ciągłych taktycznych zrywów służących mniejszemu złu! Precz z mniejszym złem!

Większość Polaków w kolejnych wyborach wybiera inną partię, niż w poprzednich. To dobitnie potwierdza fakt, że kalkulujemy, a nie wybieramy! Boimy się zmarnować głos, więc głosujemy na tego, kto ma duże szanse w sondażach, a nie na tego, kto reprezentuje nasze poglądy. Wybieramy najmniej złego spośród tych, których nastręczą nam ekskluzywne dziennikarki z telewizji.

Oczywiście mamy zły ustrój gospodarczy, beznadziejny system polityczny, szkodliwą ordynację wyborczą, skorumpowane elity i ogłupiające media - wszystko mamy popierdzielone, a to pogłębia nasze błędne wybory, bo nas otumania i tworzy chaos poznawczy. Ale taktyka wyboru mniejszego zła jest najbardziej destrukcyjna! Skończcie z tym bracia rodacy!

Nie będzie żadnej strasznej tragedii, jeśli następne wybory wygra PO - będzie tak samo jak teraz. Nie będzie żadnej strasznej tragedii, jeśli następne wybory wygra PiS - będzie tak samo jak teraz. Nic się też nie zmieni jak będą rządzić postkomuniści z SLD i PSL-u. Bo to wszystko jedna okrągłostołowa banda socjaldemokratów!

Za Pierwszej Komuny było gorzej, a ją przeżyliśmy (albo wasi rodzice przeżyli, i jeszcze was spłodzili i wychowali!). No to i Drugą i Trzecią Komunę przeżyjemy! Nie ma więc sensu taktycznie wybierać mniejszego zła! Wybierzcie to, co jest najlepsze! Odrzućcie głupią taktykę i kalkulację!

Wybierajcie partie wolnościowe, a nie socjaldemokratyczne – czyli wybierajcie większe dobro, a nie mniejsze zło – nawet jeśli oceniacie, że wolnościowcy mają małe szanse. No bo skąd te oceny o małych szansach? Bo tak mówią w telewizji? Telewizja manipuluje! Bo prasa publikuje sondaże? No ale sondaże to przecież Wasze oceny! Oceniacie, że są małe szanse - to sondaże wskażą, że są małe szanse. Ocenicie, że są duże - to wskażą, że są duże. Co Was obchodzą sondaże? Sondaże służą taktyce wyborczej, a nie wyborowi najlepszych. A taktyka wyborcza służy wyborowi zła – mniejszego, większego, PO, PiS, SLD, Ruch Palikota, PSL, Solidarna Polska - wszystko jeden socjaldemokratyczny pies!

Póki co w Polsce są trzy duże wolnościowe partie: Kongres Nowej Prawicy, Unia Polityki Realnej i Partia Libertariańska. Jest więc wybór między różnymi dobrami politycznymi, jest wybór między konserwatystami a liberałami, monarchistami a demokratami, narodowcami a zwolennikami państwa wielonarodowego - wszystkie te nurty są reprezentowane w partiach wolnościowych. Po co więc wybierać mniejsze, socjaldemokratyczne zło?

PRECZ Z KOMUNĄ!!!


następna notka -> Groźba

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka