W związku z tym, że wszyscy ostatnio piszą o cyckach Angeliny Jolie, to i ja napiszę co o tym myślę.
Ja uważam, że każdy człowiek jest właścicielem swojego ciała i powinien móc sobie legalnie wyciąć co chce, albo zlecić to lekarzowi. Mało tego – uważam, że powinien mieć też pełne prawo sprzedać to co sobie wytnie komu chce i za ile chce.
Ale powszechne prawo w większości państw jest inne. To państwo jest właścicielem naszych ciał i nie wolno nam sobie wycinać zdrowych organów – chyba, że chodzi o przeszczep i zgodzi się na to odpowiednia komisja lekarska zatwierdzona przez państwo.
Nie mogę zgodnie z prawem wyciąć sobie nerki i ją sprzedać. Ale mogę oddać za darmo za zgodą państwowej komisji (która ewentualnie dostanie łapówkę).
No to w takim razie powinno się potępić Angeline Joli, że sobie wycięła zdrowe organy i je najprawdopodobniej wyrzuciła! Przecież jest wiele kobiet, które mają wycinane chore piersi i chętnie by przyjęły zdrowe do przeszczepu. A z pewnością jest wiele takich, które dużo by zapłaciły za to by mieć piersi, albo choć jedną pierś, Angeliny Joli. Może to nie ją należy potępić, bo jej cycki do niej nie należały, ale właściciela tych cycków, czyli państwo.
Moim zdaniem to było straszne marnotrawstwo wyrzucić te piersi na śmietnik. One na pewno sprzedały by się za duże pieniądze. A były przecież w pełni zdrowe. Uważam, że Angelina powinna mieć prawo sprzedać te swoje piersi np. na licytacji – a zysk przeznaczyć np. na jakiś cel charytatywny, albo na co by chciała innego.
Grzegorz GPS Świderski
