GPS GPS
1310
BLOG

Wspólnotowa przemoc

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 41

Stado zwierząt jest budowane przy pomocy przemocy. Stado spaja przemoc samca alfa. Ta przemoc to nie są ciągłe krwawe walki o przywództwo - walki to rzadkość - stado spaja głównie groźba użycia przemocy - tym jest przecież warczenie, pomrukiwanie i różne władcze gesty. Hierarchia w stadzie jest tworzona przy użyciu przemocy. Im jakiś osobnik silniejszy, tym stoi wyżej w hierarchii, bo może wymóc swoją wolę siłą. Słabsi muszą stosować podstęp i oszustwo.

U ludzi też tak jest, tylko, że samiec alfa nie musi być najsilniejszy fizycznie, wystarczy by miał największą charyzmę, by zjednać sobie tych najsilniejszych. U ludzi podstęp i oszustwo zastępuję siłę. Ale nadal wspólnota oparta jest o przemoc. Wszelkie państwa i imperia to wspólnoty przymusowe, oparte o przemoc. Państwa spaja przemoc, albo groźba jej użycia, stosowane przez samca alfa przy użyciu podstępu i oszustwa.

Wspólnoty są konieczne [1], są niezbędne, bo zapewniają bardzo silny efekty synergiczny współpracy i wzajemnej pomocy - i w stadach zwierzęcych i w ludzkich państwach. Ale nie jest prawdą, że tylko przemoc może budować wspólnoty. Nie jest prawdą, że tylko warcząc na siebie, grożąc sobie, stosując nawzajem przemoc, siłą zmuszając się do działania, a zatem budując państwa, możemy tworzyć skuteczne wspólnoty. Praktyka pokazuje, że wspólnoty dobrowolne, działania pokojowe, współpraca bez przemocy daje wielokroć większy efekt synergiczny. Przemoc jest zatem potrzebna nie do tego by wspólnoty tworzyć, ale by je bronić przed innymi wspólnotami, które chciałyby odebrać przemocą to co synergia dobrowolnej wspólnoty wytworzy.

Liberalizm jest nieludzki, niessaczy, niezwierzęcy [2], bo służy do budowania wspólnot dobrowolnych, które przemoc wykorzystywałyby tylko i wyłącznie do obrony przed przemocą z zewnątrz, a nie do budowania struktur wewnętrznych - a to jest nienaturalne. Zwierzęta warczą i pomrukują na siebie, na członków własnego stada - i wszystko jedno jak to robią - to zawsze jest przejaw agresji względem swoich. Na obcych się nie warczy, na nich się ryczy, przed nimi się ostrzega głośnym krzykiem, ich się zabija.

To samo jest w państwie ludzkim - budujemy je w oparciu o idee, które wypowiadamy w przemówieniach, które służą do stosowania przemocy w stosunku do siebie, do swoich. Przemocą zabieramy sobie nawzajem owoce naszej pracy i to tworzy wspólnotę państwową. Grabimy swoich, pozwalamy się grabić swoim - to jest istota wspólnoty państwowej. Żyjemy kosztem innych wbrew ich woli, inni żyją naszym kosztem wbrew naszej woli - to jest fundament socjaldemokratycznej wspólnoty państwowej.

Ale oczywiście też tworzymy ideologię państwową pozwalającą się bronić przed obcymi [3]. Liberalizm to niezwierzęca (a zatem też nieludzka, bo człowiek to zwierzę) ideologia, która uznaje, że ta przemoc wewnętrzna jest zbędna. Liberalizm uzasadnia, że bez tej wewnętrznej przemocy możemy wielokroć efektywniej współpracować. Aparat przemocy jest oczywiście niezbędny, jest konieczny do obrony przed obcymi, ale jeśli już musi być, to w stosunkach wewnętrznych powinien służyć do eliminacji przemocy - a to jest nienaturalne.

Przez 90% czasu istnienia naszego gatunku żyliśmy w strukturach stadnych, plemiennych, opartych o wspólnotową przemoc utrwaloną w rytuałach. Niewiele różniliśmy się do zwierząt. Ale przez ostatnie 10% naszego istnienia jako ludzkość potrafiliśmy zbudować cywilizację [4], która tej zwierzęcości się przeciwstawia. Nie całkowicie, ale trochę. Też jest to wszystko wciąż oparte o przemoc, ale im jej mniej, im więcej dobrowolnej współpracy, tym cywilizacja silniejsza i bardziej twórcza. Im więcej cywilizacyjnego liberalizmu, tym większa skuteczność ludzkości. Im więcej wolności i mniej przemocy tym ludzie są bardziej twórczy i skuteczniej współpracują. Powoli stajemy się coraz mniej zwierzętami. Powoli eliminujemy przemoc wspólnotową. Powoli współpracujemy dobrowolnie. Powoli stajemy się coraz bardziej moralni.

A więc zamiast budować państwa [5], co jest uwstecznieniem, co cofa nas cywilizacyjnie, powinniśmy kontynuować to wyrywanie się z wspólnot przemocowych, powinniśmy przestać tworzyć państwa, ale budować cywilizację opartą o dobrowolność i konkurencję aparatów przemocy. Przemoc powinniśmy stosować tylko do obrony przed przemocą innych, a wspólnotowość oprzeć o dobrowolność i wolność.

Obecnie okupuje nas państwo prymitywne, acywilizacyjne, zwierzęce, socjaldemokratyczne, głupie, niemoralne, tworzące wspólnotę opartą o przemoc. O przemoc oparta jest służba zdrowia, edukacja i ubezpieczenia społeczne - wszystko w tych dziedzinach jest nam narzucone siłą - systemy te są obowiązkowe i opłacane z obowiązkowych składek i podatków.

O przemoc oparta jest każda dziedzina, która jest dotowana, licencjonowana i koncesjonowana przez socjalne państwo. A zatem rozwiązania wspólnotowe w prawie wszystkich dziedzinach życia są nam narzucone siłą. Tych, którzy nam to narzucają możemy sobie wybrać w zwierzęcym procesie wyznaczania tych, którzy są najbardziej cyniczni w kłamaniu, oszukiwaniu i manipulowaniu. To wszystko jest przeciwne cywilizacji, której siła tkwi w dobrowolności. Im szybciej obalimy koncepcję terytorialnego monopolu na przemoc [6], tym szybciej zbudujemy cywilizację, która będzie zdolna do ekspansji w kosmos.

Precz z komuną!



Pieniądz to byt abstrakcyjny <- poprzednia notka
następna notka -> Rozdział Kościoła od państwa

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka