GPS GPS
2238
BLOG

Władza pochodzi od Boga

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 68


Oczywistym jest, że władza pochodzi od Boga. Wszelka władza. Bóg stworzył człowieka [1] jako zwierzę społeczne, terytorialne, tworzące hierarchiczne stada. Tworzenie wspólnot dowodzi boskości ich pochodzenia - bo Bóg jest towarzyski – kocha ludzi.
Problem w tym, że władza może być moralna albo niemoralna. Bóg tworząc władzę nie uczynił jej automatycznie moralną. Pozwolił by była niemoralna. Dokładnie tak samo jak tworząc człowieka umożliwił mu to, by grzeszył. Zakazał grzechu, ale go umożliwił. Uczynił nas zdolnych do grzechu. Tak bardzo zdolnych, że z tego korzystamy i grzeszymy.
Niemoralna władza też pochodzi od Boga, tak jak każdy niemoralny człowiek pochodzi od Boga. A nawet neutralne moralnie zwierzę, na przykład mrówka, albo słoń, też pochodzą od Boga. Mrówki i słonie nie są zdolne do grzechu, ale władza jest - i grzeszy. Bo władza to ludzie.
Wszelka władza pochodzi od Boga. W to powinien wierzyć każdy, kto w Boga wierzy [2] - bo wszystko pochodzi od Boga. Możliwość grzeszenia też.
Moralność dotyczy wszystkich tak samo - wszelkich ludzi i naszych wszystkich organizacji, wspólnot, stad czy plemion, a zatem tak samo państw, jak firm komercyjnych, żołnierzy, klubów filatelistów, policję, czy związków religijnych.
Jeśli jakiś czyn jest grzeszny, to jest też grzeszny, gdy dokona go pojedynczy człowiek i też, gdy dokona tego wspólnie z innymi ludźmi współtworząc dowolną organizację, związek, społeczność, klub, naród czy państwo. Ale oczywiście za grzechy innych nie odpowiadamy – odpowiadamy tylko za grzechy swoje dokonane samodzielnie, albo, gdy dokonamy ich wspólnie z innymi. Sama przynależność do jakiejkolwiek grupy nie powoduje automatycznego przyjęcia jej grzechów – trzeba się jakoś do tych grzechów przyczynić.
Inicjowanie przemocy jest grzechem. Jest nim tak samo, gdy inicjuje przemoc pojedynczy człowiek i tak samo, gdy przemoc inicjuje dowolna grupa, organizacja czy związek ludzi. I tak samo grzechem jest to, gdy się współtworzy i realizuje zasady pozwalają społeczności przemoc inicjować.
Przemocy można użyć tylko i wyłącznie do obrony przed przemocą innych - tylko takie użycie przemocy jest moralne. Inicjowanie aktów przemocy jest niemoralne. Dotyczy to tak samo wszystkich pojedynczych ludzi, jak i dowolnych organizacji - dotyczy to i obywateli i funkcjonariuszy państwa.
Moralność pochodzi od Boga – tak jak i władza. Władza sprawowana przemocą, władza inicjująca przemoc, a zatem władza niemoralna też pochodzi od Boga. Ale jest niemoralna. Tak jak niemoralny jest pojedynczy człowiek inicjujący przemoc.
Państwo zorganizowane tak, że każdemu obywatelowi odbiera przy użyciu przemocy owoce jego pracy bez względu na jego czyny, jest po prostu niemoralne, tak samo jak niemoralnym byłby każdy pojedynczy człowiek, klub czy firma, która by to robiła. To, że jest to proceder powszechny, w niczym go nie usprawiedliwia. Współczesne państwa to po prostu niemoralne aparaty przemocy. Ich pochodzenie od Boga w żaden sposób ich nie usprawiedliwia, tak jak to, że każdy człowiek pochodzi od Boga nie usprawiedliwia jego grzechów.
Niemoralną władzę należy obalić [3], mimo, że pochodzi od Boga. Tak jak mordercę trzeba powiesić, mimo, że stworzył go Bóg. Władzę inicjującą przemoc wobec ludzi, którzy są spokojni, pokojowo nastawieni, którzy sami przemocy nie inicjują, należy obalić, zniszczyć, unieszkodliwić. Władza tworząca i ścigająca przestępstwa bez ofiar [4] jest niemoralna, bo inicjuje przemoc. Tych, którzy rozpoczynając akty przemocy wobec niestosujących przemocy, należy ukarać, należy się przed nimi bronić, należy ich przemocą unieszkodliwić – niezależnie od tego czy są to pojedynczy ludzie, czy też są zorganizowani w jakieś grupy, czy państwa. Należy się im przeciwstawić nawet, gdy zmuszają nas do przynależności do ich grupy i nawet jeśli nazywają tę grupę państwem.


następna część -> Co jest przyczyną wojen?


Coś i nic <- poprzednia notka
następna notka -> Jak zerwać gałązkę?

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka