GPS GPS
513
BLOG

Czy zbójnicy muszą wygrać?

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 13

Niektórzy uważają, że libertariańska [1] koncepcja by aparaty przemocy ze sobą konkurowały [2] to kompletna bzdura. Wynika to jakoby z historii. Wymuszanie trybutów i danin, zastraszanie, tortury, branie zakładników, najazdy łupieżcze, niszczenie pogranicza, zastraszanie ludności – to jest efekt konkurencji aparatów przemocy.

Rzeczywiście znamy to z historii - ale z historii powstawania, tworzenia się naszej cywilizacji [3]. Ale to tworzenie cywilizacji w Europie już się odbyło. Efektem tego rozwoju jest wolny rynek i kapitalizm, a zatem konkurencja pokojowa.

Kapitalizm i wolny rynek jest już u nas znany i praktycznie, i teoretycznie od wielu lat. A więc gdy będzie rynkowa konkurencja aparatów przemocy, to gdy tylko jeden z nich zechce się z cywilizacji wyłamywać, zechce zdobywać zyski nie na podstawie dobrowolnych kontraktów obronnych z klientami, ale poprzez grabież i bandyckie napady, poprzez zastraszenie i tortury, to momentalnie klienci i poszkodowani podadzą go do sądu, zostanie skazany za rozboje, a inne cywilizowane aparaty przemocy wymuszą na nim siłą odszkodowania za jego bandyckie akcje.

Dodatkowo pracownicy takiego bandyckiego aparatu przemocy będą musieli żyć gdzieś w odosobnieniu, sami ze sobą, w jakimś zamordystycznym państwie, bo w normalnym cywilizowanym społeczeństwie zostaną wyłapani, osądzeni i powieszeni. A więc będą musieli sobie sami wszystko zrobić w tym odosobnieniu: żywność, domy, teatry itd..., bo mało kto z tych branż z bandytami będzie chciał współpracować i handlować. Nie będą więc mieć zaplecza by żyć ze zbójnikowania. No i ich życie nie będzie miało sensu, bo pieniądze ukradną, ale nie będą mieli ich na co wydać, bo nic nie kupią, bo nikt zbójnikowi nic nie sprzeda.

Jeśli będą musieli sami sobie wszystko robić, to będzie to zrobione wielokroć gorzej, niż w społeczeństwie, które się specjalizuje - w którym rolnik specjalizuje się w rolnictwie, architekt i budowlaniec w budowaniu domów, aktor w graniu w teatrze, ochroniarz w strzeżeniu ludzi, a żołnierz w obronie kraju. Takie wolne i specjalizujące się społeczeństwo łatwo pokona tę społeczność zbójników, którzy się tylko na zbójnikowaniu znają. A więc zbójnicy nie mają żadnych szans na przetrwanie w cywilizowanym społeczeństwie - mogą istnieć tylko na zewnątrz.

Zbójnicy, piraci i inni bandyci mają szanse tylko w społecznościach plemiennych, prymitywnych, klanowych, takich jakie występują na przykład dziś w Somalii. Mieli też szanse w takich warunkach, które istniały w czasach kształtowania się cywilizacji na naszych ziemiach. Mają szansę w społeczność niecywilizowanych, które nie rozumieją, że ekonomicznie zbójnikowanie nie popłaca.

Oczywiście garstki bandytów, komunistów, złodziei, różnych wynaturzeńców, socjalistów, zboczeńców, socjaldemokratów, agresywnych głupków i innych ludzi zagrażających porządkowi społecznemu, wolnemu rynkowi, cywilizacji, wolności i kapitalizmowi będą zawsze istnieć, dlatego zawsze muszą istnieć komercyjne aparaty przemocy, które będą ich zwalczać. Ale tym lepiej będą zwalczać, im bardziej będą ze sobą rynkowo konkurować i im będą mieć mniejsze szanse na uzyskanie terytorialnego monopolu.

Ja uważam, że zbójnicy w cywilizowanym społeczeństwie szans na wygraną nie mają. Mają taką szansę tylko wtedy, gdy będą mogli opanować aparat przemocy, który ma terytorialny monopol - bo opanowanie jednego z wielu rozproszonych nic im nie da.

Póki co, siłą inercji społecznej z czasów kształtowania się cywilizacji i siłą wpływów obcych cywilizacji, ciągle na naszych ziemiach mamy monopolistyczne aparaty przemocy, ale jednak konkurujące między sobą - nie mamy jednego wielkiego imperium charakterystycznego dla innych cywilizacji.

Gdy zamiast dążyć do tworzenia bizantyjskiego imperium europejskiego [4] rozproszymy terytorialnie te istniejące aparaty przemocy [5], tak by każdy Europejczyk mógł do swojej obrony wynająć dowolny z nich, to po takim rozproszeniu Europa stanie się silniejsza – będzie trudniej nas opanować przez zbójców zewnętrznych i zbójców wewnętrznych. I do tego dążą libertarianie.

My chcemy po prostu rozwoju naszej cywilizacji i politycznego dopełnienia naszych cywilizacyjnych zasad. Chcemy silnej Europy, Europy silnych narodów, wolnorynkowych społeczeństw, kapitalistycznych zasad gospodarczych, wolnościowych krajów, konkurencyjnych wspólnot, chcemy sensownego prawa publicznego, które ochroni naszą wolność, własność i życie przy użyciu wolnorynkowej konkurencji i konkurencyjnych aparatów przemocy.



Libertarianizm jest konserwatywny <- poprzednia notka
następna notka -> Prostokąty w prostokącie

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka