Ten przekaz jest fałszywy, a na fałszu żadnych relacji zbudować się nie da. Co ci aktorzy występujący w filmie zawinili, jaką zbrodnię popełnili, że proszą o przebaczenie? Jakich krzywd doznali, że przebaczają? Nie mogą też grać zbrodniarzy, czy ich ofiar, bo są za młodzi.
Jeśli proszą w imieniu zbrodniarzy, którzy kiedyś kogoś zabili, dlatego, że są jakoś do nich podobni, mówią tym samym językiem, czy mają podobne pochodzenie, to utrwalają koncepcje odpowiedzialności zbiorowej - a to przede wszystkim ta koncepcja jest odpowiedzialna za zbrodnie ludobójstwa.
Jeśli przebaczają cudzie krzywdy, to uzurpują sobie moralne prawo wypowiadania się w imieniu ofiar, które już nie żyją. To znów jest odpowiedzialność zbiorowa. Czują się ofiarami, mimo, że sami żadnych krzywd nie doznali. Przebaczają w imieniu kogoś skrzywdzonego, kto jest do nich podobny - rasowo, etnicznie, kulturowo. Nasza moralność potępia taką uzurpację. Przebaczać można tylko swoje krzywdy.
To nie im można przebaczyć, ale konkretnym bandytom, którzy zbrodni dokonali. To nie oni powinni przepraszać, ale ci bandyci.
Można ewentualnie twierdzić, że za czyjąś zbrodnie odpowiada w jakieś części wychowawca zbrodniarza, czy ktoś kto miał na niego wpływ - ale ta odpowiedzialność zawsze spływa pod prąd strzałki czasu, a nie w jej kierunku! Wina za zbrodnie może spływać na przodków bandyty, ale nie na potomków! Moralność zakładająca, że winy ojców spływają na dzieci, jest najbardziej zbrodniczogenną moralnością w dziejach ludzkości! Takie propagandówki utrwalają to haniebne i krwiożercze mniemanie.
To nie młodzi powinni przepraszać i przebaczać. Młodzież nie jest niczemu winna. To starzy powinni przepraszać - ci co brali udział w zbrodniach. A jeśli już nie żyją, to ewentualnie ich dzieci, mogą przekazać jakąś relację, w której opowiedzą jak to ich dziadkowie za zbrodnie żałowali, wyspowiadali się z nich, odpokutowali i wypłacili odszkodowania.
Propagandowy przekaz każący przepraszać młodzieży za czyny ojców czy dziadów w imieniu narodu jest wyjątkowo perfidny i niemoralny. To nie narody są winne zbrodni, ale ludzie i ich organizacje - głównie państwa. Państwa powinny przede wszystkim za zbrodnie płacić odszkodowania, a nie przepraszać. Powinny skonfiskować wszelki majątek zbrodniarzy lub ich spadkobierców i oddać go ofiarom lub ich spadkobiercom. Majątek się dziedziczy - winy nie. Taka jest nasza moralność! I polska i ukraińska, bo oba narody są chrześcijańskie.
Grzegorz GPS Świderski
