GPS GPS
1485
BLOG

Dwóch meneli i profesor

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 34
Wojciech Cejrowski, powtarzając za Januszem Korwin-Mikke, powiedział kiedyś: „Nie podoba mi się system, w którym dwaj pijacy spod budy z piwem mają w demokratycznym głosowaniu dwa razy więcej do powiedzenia niż profesor.”
Taki pogląd to bardzo częsta podstawa krytyki demokracji. Moim zdaniem nie w tym problem.
Problemem nie jest siła głosu poszczególnych ludzi, ale zakres spraw, jakimi zajmuje się demokratycznie wybrana władza. To ten zakres jest bez sensu, a nie siła głosu. Nie ma sensu to, by głosować raz na cztery lata na kogoś, kto centralnie, w całym kraju, zorganizuje służbę zdrowia, edukację, ubezpieczenia społeczne, telewizje, czy dostarczanie listów. Zdecydowana większość usług, jakie świadczy demokratyczne państwo, nie musi być monopolem - może to zapewniać wiele niezależnych, konkurujących, prywatnych firm. Nie jest więc potrzebny żaden kompromis wymagający głosowania. Na te firmy możemy głosować poprzez korzystanie, lub nie, z ich usług.
Dwóch meneli przegłosuje profesora i wybiorą głupiego ministra edukacji, który centralnie spartaczy szkolnictwo w całym kraju. Dwóch meneli przegłosuje profesora i wybiorą głupiego ministra zdrowia, który centralnie spartaczy lecznictwo w całym kraju.
To nie jest wina tego, że meneli jest więcej, ale tego idiotycznego pomysłu by urządzać szkolnictwo i lecznictwo centralnie i monopolistycznie. Niech ci menele posyłają swoje dzieci do prywatnych menelskich sieci szkół zorganizowanych przez tych, na których głosują, i niech leczą się w prywatnych menelskich przychodniach, zarządzanych przez ich ulubioną partię. A profesor wyśle dzieci do elitarnej szkoły i wyleczy się w elitarnym szpitalu. Niech każdy ubezpiecza się jak chce. Oni nie muszą w ogóle głosować, by to mieć.
W istocie mamy problem z socjalizmem, a nie demokracją. Szkoły, szpitale czy ubezpieczenia społeczne, tkwią nadal w PRL-u. Demokracja nic sytuacji nie poprawia, ani nie psuje, bo każdy monopol zawsze będzie prowadzić do wypaczeń i degeneracji - niezależnie od tego czy przywódca realizujący tę socjalistyczną utopię, którą dziś się próbuje budować, będzie samozwańczy czy wybrany demokratycznie.
Zwolennika demokracji nie zrazi to, co napisałem, bo się powoła na słowa Winstona Churchilla: „Demokracja to najgorszy system, ale nie wymyślono nic lepszego”. Więc to, że mamy spartaczoną służbę zdrowia, edukację czy ubezpieczenia społeczne to jest konieczne, niezbędne, lepiej się nie da.
A tymczasem we wszystkich kwestiach ludzie wymyślili wielokroć lepszy system niż demokracja! To po prostu wolny rynek i własność prywatna. Nie ma żadnej potrzeby by głosować w tych sprawach. Nie ma żadnej konieczności by utrzymywać monopol. Konkurencję już dawno temu wymyślono. To jest możliwe w każdych warunkach i w każdej dziedzinie. Trzeba tylko zlikwidować socjalizm.
Wyobraźcie sobie, że żyjecie w systemie, w który nie można sobie po prostu kupić samochodu w salonie. Trzeba raz na cztery lata zagłosować, by wybrać ministra motoryzacji, który zbierze podatki, a potem zorganizuje system wydawania talonów obywatelom, za które będą mogli dostać jeden z trzech rodzajów samochodów wyprodukowanych w państwowej fabryce. Głupie, nie? PRL, nie? Ale to jest demokracja właśnie! Głupie, ale nic lepszego nie wymyślono, tak? Ministra wybieraliby menele i byłyby tylko menelskie samochody. Jeśli nic innego nie znacie, to wyda się wam to jedynie słuszne.
Myślę, że się niepotrzebnie boicie się utraty swoich menelskich szpitali, szkół i ubezpieczalni. Tak jak niepotrzebnie baliście się utraty swoich menelskich peerelowskich samochodów. Po urynkowieniu tych dziedzin, nadal byście mieli takie same menelskie obiekty jakie macie teraz. Tylko, że teraz innych nie macie, a na nieliczne wyjątki was nie stać. Po urynkowieniu po prostu te nieliczne elitarne by potaniały i się rozpowszechniły. Jest na to milion praktycznych dowodów.
 
Grzegorz GPS Świderski


Liczebność ludzkich społeczności  <- poprzednia notka
następna notka -> Pieski i dzieci

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka