Niektórzy uważają, że państwo musi ingerować w pewne sprawy. I tych spraw jest jakoby wiele. To nie tylko kwestie polityki zagranicznej i wewnętrznego bezpieczeństwa, ale wiele spraw dotyczących gospodarki, szkolnictwa, mediów, lecznictwa, przemysłu, telekomunikacji, energetyki, bankowości etc.
Co to dokładnie znaczy, że państwo powinno ingerować w te sprawy? Uściślam - to znaczy, że: aparat przemocy, mający terytorialny monopol na stosowanie siły, pobierający na swoje działanie przemocą haracz od mieszkańców tego obszaru, powinien zajmować się również edukacją, służbą zdrowia, ubezpieczeniami społecznymi i innymi sprawami.
Otóż w skrajnym kapitalizmie, czy w skrajnym liberalizmie, a zatem po prostu na wolnym rynku, czyli w kraju, który proponują libertarianie, każdy mógłby te koncepcje zrealizować osobno, a nadal mógłby żyć w dużej wspólnocie religijnej, etnicznej, językowej czy cywilizacyjnej.
Mógłbyś w swojej gminie zagłosować na wójta, który by ogłosił, że ustanawia monopol, że na terenie jego gminy może działać tylko jedna jedyna firma zajmująca się ochroną, usługami detektywistycznymi, militarnymi, szpiegowaniem w innych gminach i wykrywaniem szpiegów innych gmin.
Mogłoby się trafić więcej takich gmin i one mogłyby zawiązać związek, napisać wspólny regulamin, który pozwala tylko na jedną taką firmę. Mało tego: mieszkańcy mogliby na wójtach wymóc, by wyrzucić z terenu gminy wszystkie firmy edukacyjne, sieci szpitali i poprosić, by ta monopolistyczna firma ochroniarska sama zorganizowała w ich gminach szkoły i szpitale. Nie byłoby w tym żadnego problemu. Każdy socjalista miałby co chce jeśli wszyscy sąsiedzi by to akceptowali. Tylko byłoby to wprost powiedziane i zaakceptowane przez mieszkańców. I mogliby to w każdej chwili zmienić – przerzucając swoją działkę do innej gminy. Tak jak dziś przerzucamy się z firmy do firmy, które oferują nam wiele różnych usług – i nie musimy z tego powodu emigrować, czy opuszczać swojej ojcowizny.
A ja bym nie chciał mieszkać w związku takich socjalistycznych gmin. Ja bym w mojej gminie zagłosował na wójta, który zakaże w regulaminie gminy tworzenia jakichkolwiek monopoli. I chciałbym posłać moje dzieci do szkoły, która jest własnością firmy edukacyjnej specjalizującej się w edukacji, która inne usługi jakich potrzebuje - na przykład dostarczanie prądu do budynków szkolnych, czy usługi ochroniarskie albo detektywistyczne - kupuje u innych specjalizujących się w tym firmach, a sama tego nie robi.
Więc w moim kraju każdy byłby zadowolony. Nawet jeśli znalazłby się w mniejszości w socjalistycznej gminie, albo mojej kapitalistycznej, to mógłby się przeprowadzić do sąsiedniej gminy, kilka kilometrów dalej, w obszarze tej samej kultury i języka - i mieć to, czego chce. A w dzisiejszym socjalizmie jest totalizm - wszyscy, czy chcą, czy nie, muszą korzystać z usług ochroniarskich, militarnych, detektywistycznych, edukacyjnych, zdrowotnych etc. u jednego monopolisty, który na dodatek pobiera za swoje usługi opłaty pod przymusem i obejmuje obszar o promieniu kilkuset kilometrów. A jak mi się to nie podoba, to muszę emigrować tysiące kilometrów i przez wiele lat się tam przystosowywać do nowej kultury i języka. To głupie jest!
Dlaczego to akceptujecie? Dlaczego nie skupiacie się na sobie, ale chcecie zmuszać do przyjęcia waszego stylu życia innych? Dlaczego nie wystarcza wam, że sami jesteście hodowani jak bydło, dlaczego poprzez demokrację chcecie do tego zmusić wszystkich dookoła was?
Jeśli chcecie, to się ubezpieczajcie na starość w ZUS. Ale dlaczego głosujecie na system, który mnie do tego zmusza? Jak chcecie to posyłajcie dzieci do szkół, których program ustanawia najpierw PZPR, potem SLD, AWS, PO a na końcu PiS - nie bronię wam tego. Ale dlaczego głosujecie na system, który i mnie do tego zmusza? Jak chcecie, to leczcie się w szpitalach zarządzanych przez socjaldemokratycznych polityków. Ale dlaczego ciągniecie mnie w ten wasz syf? Nie ma przecież konfliktu między nami! Jak chcecie, to niech wam się aparat przemocy wtrynia w wasze życie i niech was hoduje jak bydło. Ale dlaczego mnie do tego zmuszacie?
Ja rozumiem, że wasz pan musi ingerować w większość waszych spraw. Ale jaki macie interes w tym, by on ingerował w sprawy wszystkich dookoła was w promieniu tysięcy kilometrów? Wy sobie róbcie co chcecie, ale dlaczego stosujecie przemoc, bym i ja robił tak jak wy?
Grzegorz GPS Świderski
Tagi: państwo, władza, libertarianizm, interwencjonizm, socjalizm, gps65
