GPS GPS
338
BLOG

Polityczne uleganie syndromowi sztokholmskiemu

GPS GPS Osobiste Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Moim zdaniem ci, którzy uważają państwo, które jest terytorialnym monopolem na przemoc, za dobro, to są ludzie o mentalności niewolniczej, którzy ulegli syndromowi sztokholmskiemu. Oni kochają swojego prześladowcę.
Nasza tradycja cywilizacyjna to tradycja rozproszonej władzy, tradycja pluralizmu i konkurencji. Chodzi mi o cywilizację łacińską. Jest ona wolnościowa, antyimperialna, wolnorynkowa, przeciwna monopolom i narzucaniu władzy z góry. Dlatego uważam, że libertarianie są konserwatystami.
Ale w Europie ścierały się różne cywilizacje. Pruska część Niemiec to cywilizacja bizantyjska, Rosja to cywilizacja turańska. Polska jest pomiędzy i jest przez te obce cywilizacje od dawna okupowana. Te cywilizacje są imperialne, dążą do centralizmu i narzucania wszystkiego z góry, dążą do jednolitej, totalnej władzy państwowej. Dążą do całkowitego terytorialnego monopolu na przemoc.
W dyskusjach o tym często ludzie sprzeciwiają się mojej tezie o wolnościowych tradycjach Polski wskazując na imperialne, zamordystyczne, krwawe tradycje cywilizacyjne w całej Europie. Wskazują jak nasza tradycja i państwa były zaborcze, zbrodnicze, imperialne, zamordystyczne, krwawe, mordercze. Oni argumentują, że nasza tradycja to krwawe rozboje, to podboje zbrojne, to mordy i grabieże. I wskazują na to, że Kościół katolicki temu sprzyjał. Podważają moją tezę, że nasza cywilizacja lubi różnorodność, współpracę, dobrowolność i pokojowe współistnienie, podając historyczne przykłady imperialnych podbojów i centralizmu - i to ich zdaniem obala moje tezy.
Mogliby śmiało dobić mnie argumentami pokazującymi imperializm Napoleona, Hitlera i Stalina. To jest jakoby nasza tradycja, więc konserwatysta musi to przyjąć - ten imperializm, niewolę i tyranię - a nie jakąś głupią wolność, wolny rynek, swobodę gospodarczą, rozproszenie suwerenności, czy własność prywatną. Konserwatysta musi być państwowcem wspierającym imperializm.
Oni widzą wszechogarniający zamordyzm i mu ulegają. To jest syndrom sztokholmski! Kochają swojego tyrana, który ich hoduje jak bydło. Uważają, że nie ma szans na uwolnienie, uznają, że pozbycie się bandyty to utopia. No to trzeba go pokochać i go bronić. No i go bronią. Chwalą i wywyższają państwo, czyli zamordystyczny monopol na przemoc na dużym terenie.
A moim zdaniem konserwatyzm to wybieranie z tradycji rzeczy dobrych, chwalebnych, mądrych - a nie złych. Nasza cywilizacja jest bogata, różnorodna, wszechstronna, można w niej znaleźć wszystko. Na chrześcijaństwie oparta jest i cywilizacja łacińska, i bizantyjska - czyli i wolnościowa, i zamordystyczna – i pluralistyczna, i centralistyczna. Polska jest od tysiąca lat łacińska, a bizantynizm nas zawsze tylko niszczył.
Kościół katolicki często w swoim działaniu błądził, ale doktrynę miał cały czas jednorodną. Wikłał się politycznie w zło, ale potem z tego wychodził, bo zasady miał stałe, ciągle dobre, choć je łamał. Jak każdy grzeszny człowiek.
Konserwatysta powinien powoływać się na zasady, a nie na praktykę ich łamania. Kościół nie akceptował nigdy zamordystów, władców absolutnych i hegemonów. Próbował tylko w ramach tego zła istnieć i przechowywać doktrynę dobra.
Nasza tradycja to zasady, a nie historia ich łamania. To też historia ich przestrzegania. Libertarianie są konserwatystami, bo wierzą w zasady, a nie praktykę ich łamania. Niewolnictwo było złe nawet jeśli było powszechne i grzesznie akceptowane przez Kościół. I nadal jest złe - nawet to współczesne niewolnictwo socjalistyczne, imperialne i państwowe.
 
Grzegorz GPS Świderski


następna notka -> Amok

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości