Ja to widzę tak: Salon24 daje nam za darmo możliwość tworzenia bloga i pozwala na tym blogu pisać wszystko byleby nie łamać państwowego prawa. Pozwala nawet zachowywać się chamsko, obrażać innych itd.... Pozwala też blokować na naszym blogu innych użytkowników, których nie lubimy. Daje nam pełną wolność i swobodę - daje to prawie bezwarunkowo, musimy tylko spełnić pewne mało ograniczające wolność zasady regulaminowe. Już za samo to należą się podziękowania.
Ale to mało, Salon24 daje jeszcze dodatkowy bonus, coś ekstra, dodatek do bloga - niektóre blogi, które mu się spodobają, które w/g jego oceny przyniosą większe zyski z reklam, dodatkowo promuje na swojej stronie głównej. Ale już nie bezwarunkowo. Mówi: będę promować, ale pod warunkiem, że się zgodzisz, by na twoim blogu nie mogli komentować ci, których nie lubimy, a których umieścimy na publicznej liście NOSG. Możesz się nie zgodzić i wtedy rób co chcesz, ale nie dostaniesz bonusa - darmowej promocji. Albo się zgodzisz - wtedy damy ci bonus, w postaci możliwości promowania tego co napiszesz, a nam się to spodoba, ale musisz się zgodzić by u ciebie nie mogli komentować ci, których nie lubimy. Coś za coś - my ci promocję, ty nam brak komentatorów, których nie lubimy.
Czy to jest zła, niemoralna propozycja? To ma być ograniczanie wolności? To ma być przymus podpisywania lojalki? To jest jak najbardziej uczciwa propozycja!
Ja myślę, że cała ta afera z protestem wobec zmian i demonstracyjnym schodzeniem do piwnicy wynika z niezrozumienia. Niektórzy dla zabawy, z nudów, dla hecy zaczęli protestować przeciwko tym sensownym zmianom, a reszta uległa propagandzie i instynktowi stadnemu nie rozumiejąc o co chodzi w tej nowej funkcjonalności.
Grzegorz GPS Świderski
Komentarze
Pokaż komentarze (53)