GPS GPS
165
BLOG

Salon24 w analogii do PKP

GPS GPS Rozmaitości Obserwuj notkę 86

Jedna z bardziej aktywnych blogerek zrobiła niedawno komentarz na jednym z blogów, w którym zarzuca tym, którzy popierają nową funkcjonalność w Salonie24 mentalność niewolnika. Cytuję fragment:

"…Czy jak Pakuś wykupi przedział w pociągu to jest w tym przedziale czy w pociągu gościem? Ma prosić jak chce wyjść do kibla i jeszcze dziękować, że mu konduktor pozwoli. Ci pieprzeni SOKiści uzurpują sobie prawo do zmiany regulaminu jazdy koleją w trakcie jazdy pociągu, łażą teraz z miejscówkami na pierwszy wagon wypieprzają ludzi ,jeszcze mówią, że ci z pierwszego nie mogą gadać z ludźmi na korytarzu i w ostatnim wagonie i na odwrót. Poje..ło tam wszystkich. "

Moim zdaniem ta analogia jest nieadekwatna i bez sensu. Nie oddaje istoty sprawy.

Ja mam lepszą analogię: zazwyczaj SOK-iści (to jest analogia do moderatorów Salonu24) wyrzucają z pociągu ludzi, którzy im się nie podobają - na peron, albo w ogóle w szczerym polu (to jest analogia do blokowania kont). Czasem wyrzucają ludzi, którzy się awanturują, obrażają innych, a czasem wyrzucają całkiem porządnych ludzi, a czasem awanturników nie wyrzucają, tylko pozwalają grasować po pociągu. To jest taki kij na pasażerów. Ale PKP (PKP to analogia do Salonu24) stosuje też marchewkę: by nie zniechęcać ludzi do podróżowania pociągami rozdaje się w nich darmowe kanapki (to jest analogia do znalezienia się z notką na pasku bocznym), a jeśli jakiś pasażer wyjątkowo spodoba się SOK-istom, to dostaje ekstra lunch (to jest analogia do znalezienia się na stronie głównej Salonu24).

No i dyrekcja PKP wiedząc o tym, że SOK-iści źle stosują kija i marchewkę, ale nie będąc w stanie zapanować nad ich temperamentem, nie będąc w stanie ich zdyscyplinować i nie potrafiąc opracować ścisłych zasad wyrzucania z pociągu, postanawia wprowadzić nowe rozwiązanie (to będzie analogia do tej nowej funkcjonalności związanej z listą NOSG). Te rozwiązania są wprowadzone bez konsultacji, bez wcześniejszego powiadomienia, w trakcie jazdy pociągów. Do wszystkich pociągów podstawia się specjalny wagon i zarządza nowe zasady: od teraz SOK-iści nie mają prawa wyrzucać ludzi na peron, ale wszystkich, którzy się im nie spodobają będą przenosić do tego specjalnego wagonu i ci ludzie będą mogli jechać dalej, nie stracą biletu. Komu się też nie podobają, tak jak SOK-istom, może zostać tam gdzie jest, nic mu się nie zmieni - nadal nie będzie mógł rozmawiać z tymi wyrzuconymi (tak jak przedtem, gdy lądowali na peronie), ale jeśli ktoś nie podziela wrażliwości SOK-istów, to może śmiało wejść do tego specjalnego wagonu i tam przebywać z tymi wyrzuconymi i z nimi gadać. Ale gdy tam wejdzie to nie dostanie tych dodatkowych bonusów - darmowych kanapek i lunchu. Ale może z powrotem wyjść z tego wagonu do innych wagonów, zjeść sobie kanapkę i z powrotem wrócić do wagonu z wykluczonymi. Jedynie ci wyrzuceni muszą przebywać tylko w tym specjalnym wagonie i nie mogą go opuszczać, nie dostają kanapek i lunchu, ale biletu nie tracą, podróż kontynuują.

No i wielu ludzi zaczyna protestować przeciw temu nowemu zarządzeniu PKP - skandal!, totalitaryzm!, niech wróci to co było!, wypieprzać ich na peron, a nie do specjalnego wagonu!, ograniczają nam wolność!, nie życzymy sobie by za nas decydować kogo się wypieprza! getto wagonowe tworzą!, precz z komuną!!! Ludzie w proteście przenoszą się do tego specjalnego wagonu, zakładają sobie oporniki, łażą tu i z powrotem, rezygnują z jazdy pociągiem i urządzają różnorodne afery i akcje protestacyjne.

Moim zdaniem ci protestujący to nie są niewolnicy, oni po prostu zachowują się głupio.

Ale sytuacja jest jeszcze gorsza. Wszystko to dzieje się w sytuacji, gdy w całym państwie władza projektuje właśnie drastyczne ograniczenia w wolności podróżowania (analogia do projektów wprowadzenia cenzury Internetu). Ludzie marnują swoją energię, talent, zdolności organizacyjne,  czas, możliwości itd… w protesty przeciw jednej drobnej zmianie na lepsze w PKP, a tymczasem szykuje się zmiana na gorsze we wszystkich środkach komunikacji.

No i jak tu nie pomyśleć, że te protesty w Salonie24 przeciw nowym zmianom na lepsze nie są inspirowane przez agentów władzy, którzy chcą skanalizować ludzką energię w bzdurne spory, by potem nie mieli siły protestować przeciwko władzy, która ogranicza wolność w Internecie? 

 

Grzegorz GPS Świderski


Salon24 <- poprzednia notka
następna notka -> Cenzura Internetu

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości