Trzech kolegów pojechało na delegację i dostali jeden trzyosobowy pokój, za który zapłacili trzydzieści euro – każdy po dziesięć euro. Na drugi dzień właściciel hotelu zorientował się, że się pomylił i dał im klucze do tańszego pokoju, który kosztował dwadzieścia pięć euro – dał więc synowi pięć euro i posłał go, by oddał tę resztę gościom. Syn chciał oddać każdemu jego część, ale nie potrafił podzielić pięć euro na trzy, więc wziął sobie dwa euro, a każdemu z gości dał po jednym euro. Każdy z nich dał dziesięć euro i dostał jedno euro zwrotu, a więc każdy zapłacił dziewięć euro – gdy to pomnożymy przez trzy to dostaniemy dwadzieścia siedem euro. Syn właściciela zabrał sobie dwa euro, a więc razem daje to dwadzieścia dziewięć euro. Gdzie się podziało jeszcze jedno euro?
Ale to mało, powyżej zginęło tylko jedno euro z trzydziestu. A tu jest przykład, na to, że jedno euro można zamienić w eurocenta: 1 euro = 100 eurocentów = 10 eurocentów * 10 eurocentów = 0,1 euro * 0,1 euro = 0,01 euro = 1 eurocent. Jak to możliwe?
I trzecia zagadka polityczna. Przeprowadzono ankietę na temat wejścia Polski do strefy euro i zadano pytanie z trzema wariantami odpowiedzi:
Czy jesteś?:
- Za wprowadzeniem euro,
- Przeciw,
- Nie mam zdania.
Którą opcję ma wybrać ktoś, kto ma zdanie i uważa, że należy znieść monopol na rozliczanie się w jednej walucie i dać możliwość płacenia w Polsce dowolną, w tym euro, złotówkami, dolarami i każdą inną walutą?