Nie chciałbym by mi zabili syna, bo ja jestem zły, a Wy?
2011:
„…Śmierć najmłodszego syna libijskiego dyktatora wywołała natomiast euforię w obozie powstańców. Bojownicy wznosili radosne okrzyki i strzelali w powietrze. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że w wyniku ataku NATO Kadafi stracił swego syna - powiedział pułkownik Ahmed Omar Bani, przedstawiciel władz powstańczych…”
1109:
„…Zagroził wręcz, że ci, którzy poddadzą twierdzę, zostaną powieszeni lub ukrzyżowani. Wówczas król niemiecki, łamiąc warunki umowy, kazał przywiązać zakładników do machin oblężniczych w przekonaniu, że obrońcy nie odważą się do nich strzelać. Jednak beznadziejne położenie załogi grodu sprawiło, że "grodzianie nie oszczędzali własnych synów i krewnych bardziej więcej niż Niemców i Czechów"…”
Czy to ci sami Niemcy, co wtedy, czy inni Niemcy? Czy my jesteśmy Niemcami? Czy my jesteśmy razem z tymi Niemcami? Zabilibyście syna, albo wnuka kogoś, kogo uważacie za wroga? Zabilibyście syna Niemca, który zgwałcił Waszą matkę?