GPS GPS
608
BLOG

Lekcja wychowania obywatelskiego

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 9

Ja jej dawałam do przeczytanie moje notki o naszym państwie, czyli Drugiej Komunie, które nas okupuje, np. takie: rządzą nami i sabotażyści i idioci – ale ona traktowała to jako nieżyciową teorię. Wczoraj naocznie przekonała się, że władza w Drugiej Komunie nie służy obywatelom, nie jest powołana do tego by chronić naszej własności, zdrowia czy życia, ale służy temu, by nas gnębić, przeszkadzać nam i wyciągać od nas coraz więcej pieniędzy we współpracy z prywatną mafią.

Byliśmy też niedawno na Krakowskim Przedmieściu, widzieliśmy namiot Solidarnych 2010, który muszą nosić w rękach (taki współczesny wóz Drzymały), bo jak go postawią, to zaraz rzucą się na nich i pobiją czyhający wokół strażnicy miejscy, czyli funkcjonariusze rządzącej Warszawą Platformy Obywatelskiej - rządzącej w stylu faszystowskim. Ale to też jeszcze nie było wystarczająco dobitne uzasadnienie dla dorastającej dziewczyny by uznała to państwo za szkodnika.

Wczoraj moja córka ze swoją babcią w ramach wychowania obywatelskiego wybrały się do urzędu skarbowego zapłacić domiar, jaki rządzący reżim dowalił babci za zbyt duże zarobki, bo sobie dorabia do emerytury. Jak ktoś za dużo zarabia, to jest szkodnikiem, którego należy tępić i grabić – taka jest filozofia naszego okupanta. No i babcia zabrała wnuczkę by zobaczyła jak wygląda taki urząd. Pojechały samochodem i niestety przy okazji wpadły w uliczną pułapkę, którą celowo zastawili bandyci z Platformy Obywatelskiej. Po powrocie z urzędu, w którym były kilkanaście minut, okazało się, że samochodu nie ma. Porwała go mafia rządząca miastem, wysługując się w tym celu swoją faszystowską bojówką zwaną: „strażą miejską”. Bojówka ta prowadzi walkę z mieszkańcami miasta.

Głównym celem straży miejskiej w Warszawie jest szkodzić uczciwym obywatelom, przeszkadzać i utrudniać. I nie jest to subiektywne odczucie obywateli, to są fakty potwierdzone działaniem tej służby, z którymi obywatele mają do czynienia codziennie. Walka z uczciwym obywatelem to jest jedyny cel tej formacji. Nawet w rozmowach z przekornym uśmiechem stwierdzają: „z nami nikt nie wygra”. Czy obywatel powinien w państwie prawa prowadzić grę ze służbą miejska? Kraj takiej gry, zresztą nie tylko w tej dziedzinie, to nie jest państwo prawa, to groźny okupant.

Pułapka jest już znana od dawna, ale niestety ciągle ktoś w nią wpada. Zasady pułapki opisane są np. tu: Komu Służy Straż Miejska. Pułapka ma ewidentne korupcyjne podłoże i ewidentnie nowelizacja kodeksu drogowego przeprowadzona niedawno w Sejmie, wprowadzająca możliwość odholowania samochodów tam, gdzie znakowi zakazu postoju towarzyszy tabliczka T-24 wskazująca, że w przypadku zaparkowania auta zostanie ono usunięte na koszt właściciela, nawet, jeśli zaparkowane auto nie blokuje ruchu i nikomu w niczym nie przeszkadza, ma na celu grabienie uczciwych, choć nieuważnych, obywateli. Należy sprawdzić kto wnioskował o wprowadzenie tej nowelizacji w przepisach kodeksu drogowego, bo to ten urzędnik jest najbardziej podejrzany o to, że wziął za to łapówkę.

Wszystko to służy firmom, które zajmują się odholowywaniem, które muszą na pewno opłacać się strażnikom miejskim by im napędzali biznes. W tym przypadku jest to firma Towing Sp.z o.o. Jest to spółka, której właścicielami są Active Capital INC, miasto Stołeczne Warszawa oraz Peachtree Associates Limited. To jest mafia, która nami rządzi – mogę się założyć, że za właścicielami tych firm stoją ubecy, czy inni byli funkcjonariusze PRL-owskich służb specjalnych, albo sami są po prostu oficerami tych służb.

Na zdjęciu na początku widać znak i ulicę, na której jest pułapka. W środków, 200 m dalej, wygląda to tak:

 
 
W pułapkę wpadają głównie ci, którzy wjeżdżają na tą ulicę od drugiej strony i tego znaku zakazu nie widzą, natomiast widzą, że miejsce jest bardzo dogodne do parkowania, bo za trawnikiem jest szeroki chodnik dla przechodniów, jest też chodnik z drugiej strony ulicy, więc im się nie przeszkadza. Od drugiej strony, 500 m od znaku wygląda to tak:
 
 
Widać też, że trawnik jest na tyle szeroki, by można było powiększyć chodnik od ulicy i pozwolić na nim parkować. Miejsca jest więc sporo, tak, by nie było konieczności stosowania szykan w postaci znaku zakazu parkowania. Wystarczy, że na podpuchę zaparkuje tu podstawiony samochód przez mafię, by łapać frajerów, którzy będą parkowali obok wnioskując, że nie ma zakazu, jeśli inni parkują.
 
Korupcja jest w takich przypadkach zamierzona. Straży miejskiej, ani architektom projektującym takie miejsca jak ulica Postępu w Warszawie, oraz inżynierom ruchu, projektującym ustawienie znaków drogowych nie chodzi o bezpieczeństwo, płynność ruchu, zwiększanie pojemności miejsc do parkowania czy tym podobne kwestie, które ułatwiają życie mieszkańcom. Ich celem jest tak to wszystko zaprojektować i zorganizować, by zastawiać pułapki na frajerów i ciągnąć z nich kasę – to jest taki zorganizowany przez komunę rozbójniczy proceder, który służy grabieniu ludzi przyjeżdzających w dane miejsce. Przepisy i organizacja ruchu służą temu, by zakładać pułapki na mieszkańców miasta. I takich pułapek w mieście jest tysiące.
 
Miasto Warszawa pod rządami Platformy Obywatelskiej naszpikowane jest celowo zaprojektowanymi pułapkami. Wszystko co robią władze miasta służy temu by utrudnić nam życie, by zdezorganizować płynność ruchu tworząc bus pasy, by utrudniać i uniemożliwiać parkowanie, by przeszkadzać uczciwym ludziom handlować, sprzedawać, kupować, po prostu żyć. Ta władza nam szkodzi, ta władza niszczy miasto, niszczy Polskę.
 
Wreszcie moja córka dobitnie zrozumiała, co znaczy hasło: Precz z komuną!
 
Sama odpowiednio zilustrowała tą sytuację na swoim blogu: Straż miejska

Zabilibyście mi syna <- poprzednia notka
następna notka -> Liberalizm

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka