Często wielu polityków, dziennikarzy, blogerów, filozofów czy politologów pisze, lub mówi, o jakiejś ważnej dziedzinie, której państwo powinno szczególnie sprzyjać...
...że powinno tę dziedzinę dotować, czy też tworzyć przyjazne przepisy i regulacje dla inwestorów w tej dziedzinie.
Jedni chcą by państwo szczególnie sprzyjało edukacji, inni chcą tego dla służby zdrowia, jeszcze inni dla kultury, inni dla niedochodowych nauk podstawowych, albo by sprzyjać inwestycjom w nowoczesne technologie.
Może państwo powinno stworzyć przyjazne warunki i regulacje dla inwestorów rozwijających technologie teleinformatyczne? No ale powinno też stworzyć przyjazne warunki i regulacje dla inwestorów w inne technologie i w ogóle przyjazne warunki dla wszystkich ludzi. Jeśli ma stwarzać przyjazne warunki, to dlaczego nie do wszystkiego?
Jeśli państwo ma się skupić na tworzeniu przyjaznych warunków w jakichś wybranych dziedzinach, to znaczy, że w innych będzie stwarzało warunki nieprzyjazne, albo mniej przyjazne. Dlatego jak ktoś uważa, że państwo musi czemuś sprzyjać, to zawsze musi wyjaśnić czemu, lub komu, ma nie sprzyjać - i to czemu ma nie sprzyjać jest ważniejsze do opisania, niż to czemu ma sprzyjać. No bo najważniejsze jest to, czyim kosztem ma się coś zrobić.
A jeśli nie ma niczego, czemu ma nie sprzyjać państwo, to nie ma sensu zachęcać do sprzyjania czemukolwiek - wtedy po prostu państwo ma nie przeszkadzać w niczym.
Grzegorz GPS Świderski
Bareja obalił komunę! <- poprzednia notka