GPS GPS
1708
BLOG

Przestrzeń publiczna wypełniona agresją

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 33
Bloger Salonu24 Zbigniew Stefanik napisał niedawno tak:
„Polska przestrzeń publiczna jest przepełniona agresją, nienawiścią i nietolerancją. To zaczyna stawać się bardzo niepokojące. Albowiem coraz częściej można odnieść wrażenie, że nie mamy w Polsce społeczeństwa, tylko grupy społeczne, które się nawzajem zwalczają, manifestując przy tym wzajemną nienawiść. Można odnieść wrażenie, że w Polsce już nie ma obywateli, tylko jest „lud PiS-owski” i „lud platformerski”, czyli dwa plemiona, które bezwarunkowo walczą ze sobą o wszystko.” (Tęcza w Poznaniu. W obronie tolerancji: Polska jest tylko jedna!)
To już kiedyś było. Tysiące lat temu. Publiczna przestrzeń ziemska, europejska, stepowa, sawannowa, leśna, była przepełniona agresją, nienawiścią i nietolerancją. Były różne stada, plemiona, klany, które się nawzajem napadały, wyżynały, odbierały sobie przestrzeń życiową. To było niepokojące i dlatego powstała cywilizacja. Cywilizacja stworzyła pojęcie własności prywatnej.
Ta własność prywatna rozwiązała problem ciągłych kłótni o przestrzeń publiczną. Agresja, nienawiść i nietolerancja panowała wtedy, gdy wszystko było wspólne, a szczególnie, gdy takie były obszary ziemskie i zasoby tkwiące w ziemi. A zatem gdy zasoby były publiczne. Każdy mógł sobie zerwać dowolny owoc w dowolnym miejscu. Każdy mógł postawić dowolną tęczę w dowolnym miejscu. Obszary ziemskie były własnością wspólną, publiczną, a zatem niczyją. Każdy sobie rościł prawa do tej przestrzeni. Stąd ciągłe kłótnie i wojny międzyplemienne o zasoby.
Tę anarchię uporządkowało cywilizacyjne pojęcie własności ziemi oraz pojęcie suwerenności. Konkretny człowiek ziemię ogrodził, wyznaczył granice i oznajmił, że to jest jego. I obronił tę własność. Konkretny suweren ustanowił na terenach wielu właścicieli prawo publiczne, które rozwiązywało spory. I obronił tę suwerenność. I zapanował cywilizacyjny porządek.
To co teraz mamy, to jest antycywilizacja, to cofnięcie się w rozwoju ludzkości tysiące lat. Ta obecna wojna między plemieniem pisowskim a platformerskim to w istocie walka prymitywnych, niecywilizowanych plemion, które nie znają własności prywatnej. Oni wszelkie dobra traktują jako publiczne. Oni się kłócą o publiczną służbę zdrowia, publiczne szkolnictwo, publiczną telewizję, publiczny przemysł, publiczną pocztę, publiczny system emerytalny itd…
Obecnie panujący system socjaldemokratyczny, który wszystko upublicznił, to system zacofany, pierwotny, głupi. To system przyniesiony nam przez sowietów z ich cywilizacji.
Ten prymitywny, zwierzęcy spór między socjaldemokratami może rozwiązać tylko cywilizacja, a zatem sprywatyzowanie tych wszystkich publicznych obszarów. Szkoły, szpitale, fabryki, media, banki, ubezpieczenia itd… mogą śmiało być prywatne, tak jak ziemia. Prywatne mogą być też miasta, ulice, place i parki - to może być po prostu współwłasność.
Nasza cywilizacja rozwiązuje też problemy prywatnej własności wspólnej. Po prostu wspólnicy i współwłaściciele mają regulamin, który określa jak wspólnie podejmują decyzje. I mogą je podejmować codziennie, a nie co 4 lata. Mogą to robić w sposób uporządkowany, a nie poprzez chaotyczne demonstracje. Totalna demokracja i socjalistyczny ustrój niszczą cywilizację, niszczą porządek, generują anarchię i agresję. PiS, PO, SLD, PSL i TR wspierają, utrzymują, wykonują ten głupi system upubliczniania wszelkich dóbr i spierając się o te dobra wzniecają nienawiść i nietolerancję.
W cywilizacyjnym systemie nie ma takich sporów. Większość katolicka wykupuje sobie tereny i stawia na nich kościoły, szkoły i domy ozdabiane krzyżami, a mniejszość seksualna wykupuje sobie swoje tereny i na nich stawia sobie burdele i przyozdabia je sobie tęczami. A akwaryści budują sobie akwaria, cykliści ścieżki rowerowe a filateliści świetlice gdzie się wymieniają znaczkami. I nie ma żadnych sporów, bo wszystko jest podzielone między właścicieli i współwłaścicieli.
Nie ma żadnych powodów by tworzyć jakąś przestrzeń publiczną, która będzie mieszaniną pederastyczno-katolicką. Nie będzie sporów pederastów z katolikami o taką przestrzeń, bo jej po prostu nie będzie w normalnym systemie.
W każdym normalnym mieście są kościoły i są burdele. I nikomu nie przychodzi do głowy, by kościoły przyozdabiać symbolami pederastycznymi, a burdele symbolami kościelnymi. A jak komuś nawet to przyjdzie do głowy, to się nie będzie wpychał przed istniejące kościoły i burdele, tylko sobie sam wybuduje na swoim terenie swój kościoło-burdel i sobie ozdobi go skrzyżowanymi kolorowymi penisami.
Czas więc wrócić do normalności, do naszej tradycyjnej cywilizacji, do własności prywatnej. Czas obalić ten głupi, chory, plemienny, prymitywny, socjaldemokratyczny spór o dobra publiczne. Czas obalić polityków wzniecających głupie spory i wybrać wolnościowców, którzy naszą przestrzeń publiczną ucywilizują, a zatem sprywatyzują.
 
Grzegorz GPS Świderski
PS. Muzyczny deser:

następna notka -> On, ona, ono...

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka