GPS GPS
2311
BLOG

Pięciokrotne podniesienie cen

GPS GPS Gospodarka Obserwuj notkę 113
Niektórzy uważają, że gdy sprywatyzowane zostaną miejskie wodociągi to prywatna firma, która je kupi może podnieść ceny pięciokrotnie, bo będzie i tak monopolistą. I co im zrobimy? A zatem lepiej nie prywatyzować i utrzymać monopol państwa na wodociągi.
No ale państwowe przedsiębiorstwo komunalne na skutek jakichś problemów politycznych (bo na przykład zabraknie funduszy na drogi, szkoły, służbę zdrowia, budownictwo komunalne etc.) też może podnieść ceny dostarczania czystej wody pięciokrotnie. I co im zrobimy? Strajk? To przestaną budować drogi. I co dalej? Znów strajk, to dla oszczędności obniżą standardy edukacyjne albo koszyk usług medycznych refundowanych przez państwo. No i co im zrobimy? Demokratyczne państwo jest zdolne do wszystkiego, gdy mu zabraknie pieniędzy. Prawdopodobieństwo problemów politycznych jest wielokroć większe niż prawdopodobieństwo tego, że prywatna firma nagle podniesie pięciokrotnie ceny. Państwo ma przecież zawsze deficyt.
To podniesienie cen wody, gdy wodociągi są monopolistą, może się zdarzyć i gdy firma komunalna jest prywatna i państwowa. Ale gdy cała infrastruktura będzie prywatna i będziemy mieli wolny rynek, to taka sytuacja momentalnie spowoduje silną presję na tworzenie tańszych zamienników - dostarczania wody beczkowozami, czy przydomowe oczyszczalnie ścieków oszczędzające zużycie wody, studnie głębinowe, odzyskiwanie wody z deszczówki i tysiące innych rozwiązań, których sobie nawet dziś nie wyobrażamy. Zanim ludzie się zorganizują politycznie i zrobią strajk ktoś im zaproponuje techniczne rozwiązanie problemów. Zaproponuje, bo będzie chciał zarobić. Nie będzie musiał organizować mas, wystarczy, że wpadnie na dobry pomysł. Pięciokrotne podwyższenie cen jakichś monopolistycznych usług to idealny moment by zarobić na jakimś tańszym zamienniku tych usług.
A w obecnym socjalizmie i przy monopolistycznych państwowych przedsiębiorstwach zostaje nam tylko strajk i walka polityczna. Techniczne rozwiązania nic nie pomogą, bo bez politycznych wpływów nie dostanie się koncesji, licencji, pozwolenia, a nawet jeśli się uzyska, to się to nie będzie opłacać z powodu wysokich podatków, albo innych urzędniczych szykan. A więc tylko walka polityczna pozostaje w demokratycznym socjalizmie. Wtedy wygra najlepszy demagog, krzykacz, manipulator czy charyzmatyczny mówca, a zatem socjotechnik, a nie wynalazca, techniczna złota rączka czy ekspert od dostarczania wody. A socjotechnik może nas tylko oszukać, bo technicznie nic nie zdziała. I tak będziemy płacić pięciokrotnie więcej, ale tak, że tego nie zauważymy.
Więc lepiej wodociągi sprywatyzować, nawet jeśli pozostaną monopolem. Ale ważne jest też to, by wszystko sprywatyzować, całą infrastrukturę, by odsunąć państwo od wszelkich działań gospodarczych i wprowadzić całkowicie wolny rynek. Wtedy żaden monopol nie będzie groźny. To ważne by gospodarka nie była polem gry politycznej.
 
Grzegorz GPS Świderski

Lustracja Kościoła <- poprzednia notka
następna notka -> Prawo do życia

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka