W stosunku do monarchistów ludzie prymitywni (a takich jest większość) zazwyczaj stosują różne podśmiechujki i przysrywanki. A demokratów traktują poważnie. Dlaczego?
To, że chamstwo nie wie jakie poglądy mają polscy monarchiści to oczywiste, bo w ogóle większość Polaków o tym nie wie, bo Polacy wiedzą głównie to, co podaje telewizja. A telewizja i popularna prasa oczywiście deprecjonuje idee monarchistyczną przedstawiając tylko „
monarchistów” celowo oddelegowanych do ośmieszania tej idei, zorganizowanych w „
Polskim Ruch Monarchistycznym”. Słyną oni z tego, że nadają tytuły szlacheckie, rozdają różne odznaczenia, a ich przywódca
Leszek Wierzchowski nadał sobie tytuł regenta Polski. Oni oczywiście ośmieszają w różnorodny sposób monarchizm – i tylko oni są powszechnie znani.
Ale są też poważni monarchiści zgrupowani przede wszystkim w dwóch organizacjach:
Cytuję początki ich deklaracji ideowej (polecam przeczytanie całości):
„Jesteśmy monarchistami w tym sensie, iż traktujemy idee królewskie jako antytezę kompletną otaczającego nas świata demoliberalnego. Przeciwko rozwydrzonemu „demosowi” i jego demokratycznym orgiom - opartym na wierze, że „wszelka suwerenność pochodzi od ludu” - wznosimy tradycjonalistyczną zasadę, iż „wszelka zasada pochodzi od Boga”. Nasz monarchizm należy więc traktować jako wyraz radykalnego sprzeciwu wobec demokracji bezmyślnie igrającej Religią, Państwem, Tradycją i Własnością.
Nie interesują nas tedy jałowe rozważania nad najlepszymi kandydatami na Tron Polski. Zapatrzenie w przeszłość i pogrążenie w sentymentalnej nostalgii nie daje receptur na trudne czasy bieżące charakteryzujące się atakiem idei demoliberalnych i socjalistycznych na wszystkie wartości tradycyjne, które konstytuują naszą cywilizację. Chcemy skupić się na obronie tychże wartości, gdyż jesteśmy nade wszystko konserwatystami, których – mimo różnić w wielu kwestiach szczegółowych, a także partyjnych – łączy kilka podstawowych idei i postaw.(…)”
„Za nasz zasadniczy cel uważamy budowę Wielkiej Polski — Katolickiego Państwa Narodu Polskiego, które obejmowałoby swoimi granicami wszystkie ziemie kulturalnie, etnicznie, historycznie z nim związane.
Za jedyny możliwy ustrój Wielkiej Polski opartej na cywilizacji łacińskiej uważamy monarchię. Droga do tego powinna prowadzić przez kształtowanie się elit i tworzenie — zgodnej z prawem Boskim i naturalnym — hierarchii, której zwieńczeniem jest władza Króla. Demokracja prowadzi do anarchii lub rządów terroru, burzy ład społeczny, powoduje relatywizm moralny. Jedyną legitymacją władzy może być tylko jej pochodzenie od Boga, a co za tym idzie przestrzeganie prawa Boskiego.(…)”
Poważnymi, ideowymi monarchistami w Polsce są między innymi takie znane osoby:
- Artur Górski - poseł PiS,
- Adam Wielomski,
- Piotr Ł. Andrzejewski - senator PiS,
- Tomasz Gabiś,
- Marek Jurek - były marszałek Sejmu PiS,
- Jacek Majchrowski - prezydent Krakowa,
- Jan Filip Libicki - poseł PJN,
- Marcin Libicki - poseł PiS, eurodeputowany,
- Janusz Korwin-Mikke,
- Artur Zawisza - były poseł PiS.
Widać, że Jarosław Kaczyński raczej lubi monarchistów, bo monarchiści najczęściej kariery polityczne robią w PiS-ie. A tymczasem sympatycy PiS-u zazwyczaj odnoszą się do monarchizmu lekceważąco i po chamsku. A przecież, jeśli mówić o patriotach, to przede wszystkim jesteśmy nimi my, monarchiści. Dlaczego oni nas nie lubią? Z niewiedzy? Z głupoty? Z bezmyślności?
Grzegorz GPS Świderski
