GPS GPS
1463
BLOG

Kod kulturowy dziwek

GPS GPS Kultura Obserwuj notkę 25
Otóż podczas spotkania ze studentami prawa ten policjant powiedział mniej więcej tak: "zwykłe kobiety nie powinny ubierać się jak dziwki, bo tym samym prowokują mężczyzn do różnych głupich i nierozważnych kroków, gwałt włączywszy".
No i feministki (bo na pewno to one stoją za organizacją takiego marszu) zorganizowały protest, by zwrócić uwagę na to, że kobieta powinna mieć prawo ubierać się jak chce i nie powinno się oceniać kobiet po ubiorze. Chodzi o to, że niesłuszne jest to, że skąpo ubraną kobietę traktuje się jak dziwkę, i usprawiedliwia się gwałt i przemoc ubiorem tej kobiety.
Czym zatem się różni dziwka od kobiety wyglądającej jak dziwka? Obie swoim ubiorem, a raczej brakami w ubiorze, kuszą mężczyzn seksualnie, wabią ich do siebie, wzbudzają pożądanie seksualne, przyciągają do kontaktu i do zaspokojenia seksualnego popędu. W przypadku dziwki można to zaspokojenie łatwo uzyskać, bo wystarczy zapłacić. A w przypadku zwykłej kobiety, która tylko na dziwkę wygląda, są dwie możliwości – albo pozwoli zaspokoić popęd, który wzbudziła, za darmo, albo nie pozwoli. Gdy nie pozwoli, to zwiększa ryzyko gwałtu, zwiększa szansę, że pobudzi mężczyznę niezrównoważonego i ten nie mogąc zapłacić, ani zagadać tak, żeby dostał za darmo, weźmie siłą to, na co został zwabiony.
Dlatego normalne kobiety nie ubierają się jak dziwki. Bo ubiór to ważny element kodu kulturowego. Bardzo ważną sprawą w społeczeństwie jest to, by dawało się odróżniać płeć ludzi, dlatego kobiety ubierają się inaczej niż mężczyźni. Ważne jest też to, by się dawało odróżniać stan cywilny, by odróżniać mężatkę od panny i kawalera od mężczyzny żonatego. Dlatego małżeństwa noszą obrączki. To jest uwarunkowane kulturowo, bo stosunki z ludźmi będącymi w związku małżeńskim są niemoralne.
I tak samo ważne jest to, by dało się odróżnić dziwkę, od zwykłej kobiety. Głównie po to, by zwykłe kobiety traktować kulturalnie, by nie były narażone na niemoralne propozycje, czy sprośne docinki i właśnie na gwałt. A dziwki lubią prostackie traktowanie, a w drastycznych przypadkach próby gwałtu mają ochronę swoich alfonsów.
Dla mnie to istotny temat, bo zrobiłem kiedyś wykład dla młodzieży o kodach kulturowych: Czerwona bransoletka – wykład dla dzieci - a te marsze wyzwolonych feministek burzą to, co napisałem, zaprzeczają temu, że ubiór to kod kulturowy, szczególnie ubiór dziwek.
Ewidentnie jeśli kobieta ubiera się w sposób skąpy, wyuzdany, to daje tym sygnał, że jest dziwką, albo chce być tak traktowana. To jest kod kulturowy, który jest bardzo pożyteczny i mądry. Oczywiście wszystko zależy od kontekstu i okoliczności – ale dla tradycyjnie wychowanego człowieka ubiór jest w miarę czytelny.
Te feministki maszerujące w celu likwidacji kodów kulturowych w ubiorze, by to zmienić, pogmatwać znaczenie, to są ewidentne idiotki. Chciałyby wyglądać jak dziwki, ale nie być jak dziwki  traktowane. Jeśli już tak bardzo im na tym zależy, to powinny propagować przy okazji jakiś kod kulturowy dla dziwek, jeśli same chcą przejąć ich ubiór. Powinny na takiej demonstracji nieść transparenty z przykładami nowych proponowanych kodów kulturowych, które chcą wprowadzić - ze zdjęciem dotychczasowej dziwki i podpisem np: „feministka” i ze zdjęciem jakiegoś nowego ubioru i podpisem: „dziwka”.
Chyba, że feministkom chodzi o to, żeby się nie dawało odróżnić dziwki od normalnej kobiety. Ale jaki to ma sens, że się nie daje odróżnić? Czy nie jest słuszne to, że dziwki kodują swoim ubiorem swój zawód?
Grzegorz GPS Świderski
PS. Notka ta została opublikowana jeszcze tu: netFormator

Czy liberalizm jest niemoralny? <- poprzednia notka
następna notka -> Kto dzieli prawicę

 

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura