Kto szkodzi prawicy? Korwin-Mikke, Kaczyński, Giertych, a może Nicpoń?
Artur Nicpoń został wyrzucony z PiS! Sam Kaczyński go wyrzucił! W związku z tym chciałbym przypomnieć moją starą dyskusję z Nickiem, która toczyła się pod tą notką: Kto szkodzi prawicy.
Otóż ja tam, prawie półtora roku temu, napisałem do Nicka tak:
Artur! Ja bardzo lubię Twoje pisanie, uważam, że jest ostre, lecisz po bandzie i to bardzo dobrze. Ale pisząc to wszystko możesz liczyć co najwyżej na bycie wybitnym prawicowym publicystą, a nie politykiem.
Jeśli chcesz zrobić w PiS-e jakąś karierę powyżej bycia zwykłym członkiem, jeśli będziesz chciał objąć jakieś wyższe stanowiska we władzy partii czy państwa, to pisząc to wszystko tylko sobie szkodzisz. Jak tylko zostaniesz kimś znaczniejszym to media Cię przejadą w te i z powrotem i wdepczą w ziemię pogrążając przy tym cały PiS.
Jeśli JKM jest politycznym durniem, to ty jesteś durniem do kwadratu chcąc być politykiem i pisząc takiego bloga jaki piszesz. A usunąć tego wszystkiego się już nie da, bo Twój blog jest już bardzo popularny, wielu ma go zarchiwizowanego i wielu pamięta. Ale może nie jesteś durniem i wcale politykiem nie masz zamiaru być - wtedy pisz nawet ostrzej!
Na co Nicek odpowiedział mi tak:
Nad Giertychem, przyznam się, nie dumałem. W sumie co do niego mam tylko taką refleksję, że od 1989 roku był bezwzględnie najlepszym MinEdem w Polsce.
Odnośnie kariery, to nie chcę publicznie snuć planów, ale mam na nią pewien koncept taki, który moje jechanie po bandzie nie tylko uwzględnia, ale i czyni z niego oś tej całej kołomyi. Jazgot mediów, który się prędzej czy później zacznie, to dla mnie wiatr w żagle. Przy okazji - ja wcale nie chcę robić kariery w PiSie. PiS jest wyłacznie narzędziem politycznej walki. Na dziś najcenniejszym, jakie mamy, bo jedynym.
Korwin nie jest durniem dlatego, że wygaduje to, co wygaduje. Nie twierdzę czegoś takiego. Korwin jest politycznym durniem, bo po prostu nie rozumie tego, jak polityka działa. Ale nie tylko polityka. On w sumie nie do końca rozumie to, jak działa świat. Dlatego jemu się po prostu nie ma prawa udać. Dlatego też ta bardzo fajna inicjatywa, którą jest kongres najprawdziwszej prawicy, będzie tylko kolejnym spuszczeniem w kiblu potężnej ludzkiej energii, ludzkich nadziei, czasu, pracy i pieniędzy. Oglądałem te filmiki z kongresowej i bardzo mi żal tego, że ci wszyscy, ambitni, energiczni i fajni ludzie, zamiast zrobić coś, co ma choćby ślad sensu, napsują tylko krwi sobie i innym.
A ja to zripostowałem tak:
OK. Bardzo jestem ciekaw skutków i życzę Ci powodzenia. Jak już zostaniesz ministrem to pamiętaj, że Ci dobrze życzyłem!
Ale uważam, że jesteś takim samym utopistą jak JKM, czy ja. Skuteczni politycznie będziemy tylko gdy w Polsce nastąpi restauracja monarchii.
