GPS GPS
3083
BLOG

Strzeżmy młodzież przed dziadami!

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 28

Polska to dziwny kraj, bo ma dziwnych mieszkańców. Kiedyś, jeszcze jakieś dwieście lat temu, byli normalni i cywilizowani [1] - ale niestety oni już nie żyją - a dzisiejsi mieszkańcy są głupi, zsowietyzowani i wycywilizowani [2].

Im więcej urzędniczej patologii przy prywatyzacji, im więcej przekrętów biurokratycznych, im bardziej mętne prawo, im głupsze wyroki sądów, im gorsze decyzje administracyjne, im większa zależność własności od urzędników, tym większa niechęć współczesnego narodu do własności prywatnej, tym większa chęć by wszystko było narodowe [3], a zatem państwowe, czyli niczyje - i by tym zarządzali urzędnicy. Mamy taki syf, bo ta peerelowska mentalność dominuje.

Moi rodacy to w większości głupki - im bardziej urzędnik im nabruździ, tym bardziej chcą by o wszystkim decydował urzędnik - tylko inny. O tym, że mogliby coś zrobić sami, albo sobie to kupić, wynająć, opłacić, zorganizować, zadbać, nawet nie pomyślą. Wszelkie patologie związane z prywatyzacją, a zatem stykiem prywatnego biznesu z urzędniczą omnipotencją, chcą rozwiązywać wzmożeniem urzędniczej kontroli i zintensyfikowaniem nadzoru państwa. Dlatego komuna [4] będzie jeszcze długo trwać w moim biednym i zniszczonym kraju.

We współczesnej Polsce trwa złodziejska prywatyzacja. Państwo wyprzedaje majątek za bezcen - głównie kolesiom polityków i urzędników, albo tym, którzy płacą stosowne łapówki. Kiedyś nazywało się to uwłaszczeniem nomenklatury, dziś lud za Marksem nazywa to dzikim kapitalizmem [5]. Głupi lud wyciąga z tych wszystkich patologii takie wnioski, że prywatyzacja jest zła. Nie to złodziejstwo, nie te oszustwa, nie korupcja, nie powiązania urzędników z biznesem, nie przekręty na styku państwa z prywatnymi firmami - ale idea prywatyzacji jako taka jest niby zła. Wszyscy kradną, więc zlikwidujmy własność - a kradzieży nie będzie. Niech wszystko przejmie państwo - a nie będzie czego kraść. Co najwyżej coś z państwowego zakładu się powynosi…

Tak myśli nie tylko ludność prymitywna i niedouczona, ale też wyrafinowani i wykształceni intelektualiści. Myślą oni, że gdyby sprywatyzować filharmonie to właściciel przerobiłby ją na hotel i burdel, więc lepiej by filharmonia była państwowa - a zatem by to urzędnicy sobie z niej burdel robili, a nie jacyś prywaciarze. Lepszy urzędowy burdel niż prywatny. Ale taki intelektualista sam filharmonii nie kupi - bo chce by mu wszystkie jego zachcianki filharmoniczne zapewniało państwo za darmo [6]. Państwo powinno się przecież intelektualistą opiekować [7], nieprawdaż?

Lepiej by kolejka na Kasprowy była państwowa, lepiej by nią urzędnicy zarządzali i by peerelowski syf w górach trwał po wsze czasy, bo jeśli to kupi przebrzydły kapitalista, to nabuduje w górach pełno wyciągów, hoteli i pewnie burdeli. Na narty lepiej jeździć w Alpy albo na Słowację, a w Polsce lepiej niech świstaki świszczą, kozice skaczą a niedźwiedzie ryczą - bo inaczej będą same burdele.

Prywatyzacja jest zła, bo prywaciarze wszystko przerabiają na burdele, a urzędnicy im wszystko sprzedadzą za łapówki - inaczej być nie może. A zatem niech już lepiej wszystko pozostanie pod zarządem urzędników.

Komuna jest nieusuwalna, bo tkwi w umysłach współczesnych Polaków - szczególnie tych starszych. Sowiecką mentalnością jest przesiąknięty nie tylko prosty lud, ale też potomkowie przedwojennego ziemiaństwa, szlachty i inteligencji. Wszyscy kochają peerel [8]! Co najwyżej nie lubią Jaruzelskiego - ale Gierka wspominają pozytywnie. Za Gierka powstały filharmonie, kolejka na Kasprowy, wyrosły lasy, wybudowano tysiące szkół, stworzono przemysł i wszystko z czego Polska może być dumna. Wtedy wywalczono urlopy, ośmiogodzinny dzień pracy, wolne soboty, pewność zatrudnienia i wszelkie zdobycze socjalizmu - i tak powinno pozostać po wsze czasy. Tak te dziady uważają!

Współczesna Polska to wciąż kraj peerelowskich dziadów - dziadów o sowieckiej mentalności współtworzących peerel, którzy jeszcze nie wymarli. Dlatego młodzież ciągle musi stąd wyjeżdżać, bo pod prawem tych dziadygów żyć się nie da. Te dziady to komuchy nienawidzące kapitalizmu i własności prywatnej. Oni wciąż żyją i brużdżą nam w kraju [9]. Ci degeneraci nas ciągle niszczą utrzymując swoje chore układy - niszczą wszystkich, w tym też siebie i swoje dzieci, tworząc tę syfiastą socjaldemokratyczną [10] infrastrukturę opartą o ich powiązania, omnipotencje ich państwa i ich peerelowską mentalność.

Nie wyzwolimy się z tego łatwo. Dziady w końcu wymrą, ale trzeba się starać by nie zarażali młodzieży. Strzeżmy młodzież przed dziadami!

Precz z komuną!

Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę!


PS. Do wymyślenia tytułu tej notki zainspirował mnie ten wpis: Kraj dziadów zostaw dziadom



Sześć szklanek <- poprzednia notka
następna notka -> Facet w czerni

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka