GPS GPS
655
BLOG

Pisowskie prawo wyborcze

GPS GPS Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Jarosław Kaczyński zaproponował zmianę ordynacji wyborczej do samorządów. Zmiany między innymi mają polegać na tym by wprowadzić ograniczenie do dwóch kadencji na stanowiskach wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Oczywiście celem jest to, by ograniczyć władzę PO i PSL w samorządach, a zwiększyć władzę PiS. To pewnie nic nie da, bo koterie, które rządzą Polską lokalną, oddelegują po prostu kogoś innego na dane stanowisko.
Ale mniejsza z tym. Niektórzy komentatorzy twierdzą, że taka zmiana ordynacji łamie starą zasadę prawa rzymskiego, że prawo nie powinno działać wstecz. No bo jeśli jakiś burmistrz wygrał wybory w ordynacji, w której nie było ograniczeń co do liczby kadencji, to powinien mieć prawo kandydować w nowej ordynacji i dopiero po dwóch następnych kadencjach w przyszłości straci prawo do kandydowania.
Moim zdaniem to rozumowanie jest niepoprawne. Zasada, że prawo nie działa wstecz, oznacza, że nie można wprowadzić nowego zakazu, który zakaże czegoś, co ktoś zrobił w przeszłości, a było to wtedy legalne. Ta zasada nie dotyczy sytuacji, gdy ktoś się spodziewał, że w przyszłości coś będzie legalne i w związku z tym powziął jakieś zobowiązania, a to stało się potem nielegalne.
Nowa ordynacja nie spowoduje, że jakiś obecny burmistrz, który rządzi trzecią kadencję, traci teraz stanowisko - gdyby tak było, to dopiero wtedy łamałoby to zasadę niedziałania prawa wstecz. On po prostu nie będzie mógł w przyszłości kandydować na to samo stanowisko. Nowa ordynacja nie działałaby więc wstecz.
Ale propozycja PiS łamie inną zasadę - łamie powszechność biernego prawa wyborczego. Każdy obywatel, któremu nie odebrano praw obywatelskich na skutek jego przestępstwa, powinien mieć prawo kandydowania w każdych wyborach zawsze. A nowa ordynacja zakaże kandydowania tym, którzy już dwa razy dane stanowisko sprawowali. Więc ta ordynacja nie przejdzie przez Trybunał Konstytucyjny, nawet pisowski.
Dwukadencyjność prezydentury oczywiście też łamie bierne prawa wyborcze obywateli, ale jest wyjątkiem wpisanym do konstytucji, dlatego nie obala to ogólnej zasady.
Ja akceptuję działania PiS, które dążą do tego by przewietrzyć samorządy i rozbić kliki rządzące lokalnie. Te kliki są wyjątkowo szkodliwe. A największymi szkodnikami są PSL-owcy, bo to po prostu stare komunistyczne trepy o peerelowskiej mentalności. Rządzą bo sfałszowali poprzednie wybory. Ale dotychczasowymi propozycjami zmian ordynacji się ich nie przepędzi. Trzeba szukać innych rozwiązań. 


Grzegorz GPS Świderski


Wybuch emocji  <- poprzednia notka
następna notka -> Prawda pierwotna

Tagi: gps65, PSL, PiS, ordynacja wyborcza, wybory, demokracja, samorządy

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka